Reklama

Poszukiwania ropy i gazu tak w Polsce jak i na świecie często kończy się porażką

Polskie firmy muszą ponosić ryzyko, jeśli chcą wydobywczego sukcesu.

Aktualizacja: 09.05.2016 06:19 Publikacja: 08.05.2016 21:00

Foto: Bloomberg

Poszukiwania ropy i gazu przeprowadzane przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo we wschodniej części Niemiec na razie nie przynoszą rezultatów. Spółka podaje, że w lutym zakończyła wykonywanie odwiertu o nazwie Markische Heide-1, znajdującego się na koncesji Lubben.

– Ze względu na problemy natury technicznej, nie udało się wykonać pełnego spektrum pomiarów. Obecnie prowadzimy analizy uzyskanych danych i na ich podstawie podejmiemy decyzję o następnych pracach w tym otworze – podaje departament komunikacji PGNiG.

Nie tylko Europa

Spółka dodaje, że rezultaty przeprowadzanych analiz będą znane w trzecim kwartale. W związku z tym podjęcie decyzji o dalszych pracach jest możliwe dopiero w końcówce roku. PGNiG nie ujawnia, ile pieniędzy dotychczas wydało na poszukiwania w Niemczech i ile jeszcze chce przeznaczyć na ten cel.

Na razie nie wiadomo też, na ile wstępnie szacowane są zasoby ropy i gazu na koncesji Lubben. – Trwają prace nad danymi uzyskanymi w trakcie badań sejsmicznych. Dopiero po ich zakończeniu będziemy wiedzieć, o jakich potencjalnych zasobach możemy mówić – informuje PGNiG.

PGNiG ma koncesje również w innych krajach. Najwięcej w Norwegii. Prowadzi tam zresztą nie tylko poszukiwania, ale i wydobycie, jest też w trakcie zagospodarowania już odkrytych złóż. Spółka zaznacza, że obecnie trwa analiza potencjału koncesji poszukiwawczych w Norwegii i nie wyklucza wyjścia z części z nich.

Reklama
Reklama

Koncern od niedawna pozyskuje gaz ziemny w Pakistanie. Zanim rozpoczął wydobycie, z sukcesem przeprowadził kilkuletnie prace poszukiwawcze. W efekcie teraz myśli o objęciu kolejnej koncesji w tym kraju.

W tym roku rekordowe wydobycie ropy i gazu odnotowuje Grupa Lotos. Wkrótce może to się jednak zmienić, ze względu na wyczerpywanie się złóż. W efekcie spółka nie wyklucza akwizycji kolejnych złóż, ale tylko wówczas, jeśli pojawi się wyjątkowo atrakcyjna oferta. Dziś spółka pozyskuje surowce, m.in. w Norwegii i na Litwie. W pierwszym z tych krajów ma liczne koncesje, w większości o charakterze poszukiwawczym. Czy prowadzane na nich prace przyniosą sukces, okaże się w najbliższych latach. Trzeba pamiętać, że porażkę można ponieść nawet w trakcie zagospodarowywania już udokumentowanego złoża. Tak było z norweskim Yme. Ze względu na wadliwie zainstalowaną platformę koncern, mimo 1,7 mld zł poniesionych nakładów, nie mógł rozpocząć wydobycia.

Wskazana ostrożność

Działalność poszukiwawczą i wydobywczą w Kanadzie i USA prowadzi PKN Orlen. Zaistniał na tamtejszych rynkach w wyniku przejęcia trzech lokalnych firm.

O poszukiwawczych sukcesach i porażkach można mówić też w przypadku Serinus Energy, firmie zależnej od Kulczyk Investments. Początkowo spółka z powodzeniem inwestowała na Ukrainie i w Tunezji. Zawirowania polityczne i gospodarcze w tych krajach spowodowały jednak mocne ograniczenie prowadzonej tam działalności. Ostatecznie z Ukrainy firma postanowiła się całkowicie wycofać. Teraz duże nadzieje pokłada w rynku rumuńskim.

Ze względu na niskie ceny ropy dziś wszystkie firmy z dużą ostrożnością wydają każdą posiadaną złotówkę.

Opinia

Tomasz Kasowicz, analityk DM BZ WBK

Reklama
Reklama

Niskie ceny ropy powodują, że wiele firm, zajmujących się produkcją węglowodorów, ogranicza wydatki na poszukiwania i wydobycie. Polskie spółki są w nieco innej sytuacji, bo dotychczas nie były obecne na rynkach zagranicznych lub ich obecność była niewielka. Z tego powodu, jeśli chcą w długim terminie odgrywać istotną rolę w branży wydobywczej, muszą więcej inwestować w poszukiwania. Z tym rodzajem działalności wiąże się jednak duże ryzyko poniesienia strat. Jednocześnie odkrycie złóż nadających się do komercyjnej eksploatacji daje szanse na ponadprzeciętne zyski w długim terminie. Podobnie sytuacja ma się z inwestycjami w złoża zlokalizowane w krajach o dużym ryzyku politycznym (Bliski Wschód, Rosja). Tam niewątpliwe można dużo więcej zarobić niż w stabilnych regionach, takich jak chociażby morza Północne czy Norweskie.

Energetyka
Premier powołał na stanowisko nową prezes Urzędu Regulacji Energetyki
Energetyka
Nowy sojusz energetyczny w rządzie? Apel o zwiększenie kompetencji resortu energii
Energetyka
Bloki gazowe i magazyny energii gwarancją stabilności systemu
Energetyka
Ile będą kosztować osłony chroniące przed podwyżkami cen ciepła? Minister podaje szacunki
Energetyka
Nowoczesna energetyka potrzebuje inteligentnych sieci dystrybucyjnych
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama