Naftogaz odpowiedział dziś na wczorajsze wystąpienie prezesa Gazpromu w St. Petersburgu. Aleksiej Miller dowodził w nim, że tranzyt gazu przez Ukrainę się nie opłaca i dlatego trzeba rozbudować gazociąg Nord Stream.
„Jeżeli zamówienia przesyłu gazu przez Ukrainę będą do 2020 r na poziomie 110 mld m3 rocznie (to tyle ile ma płynąć rozbudowanym Nord Stream), to tranzyt będzie cztery razy tańszy, aniżeli przez Nord Stream-2. Przy zamówieniach na poziomie 70 mld m3, będzie to trzy razy taniej" - głosi komunikat Naftogazu cytowany przez agencję Unian.
Po 2020 r Gazprom zamierza już nie korzystać z ukraińskich magistrali (obecna umowa obowiązuje do końca 2019 r). Naftogaz podkreśla więc, że tranzyt jeszcze potanieje, bowiem magistrale już się w pełni zamortyzują. Do tego kilka krajów Unii nie ma gazowych połączeń z Niemcami, a sami Niemcy wystarczającej infrastruktury na północy, gdzie dotrze rosyjski gaz z dna Bałtyku. Dlatego nawet przy rozbudowie Nord Stream nie będzie jak dalej przesłać rosyjskiego gazu.