Dalszy ciąg meksykańskich kłopotów z benzyną. Dziesiąty światowy producent ropy importuje 62 proc. benzyny, bo ma w kraju za małe moce przerobowe i przestarzałe zakłady. Sześć rafinerii znajduje się we władaniu państwowego monopolisty Pemexu. Teraz koncern podał, że musiał zatrzymać pracę rafinerii Cadereyta w Stanie Nuevo Leon, z powodu „problemów z zasilaniem w wodę", podała agencja Prime.

- Nasza firm wkłada maksymalny wysiłek w przywrócenie pracy rafinerii i zapewnienia dostaw paliw. Mamy w magazynach zgromadzone dostateczne zapasy - uspokaja Pemex.

Zakłady pracują na potrzeby miasta Monterrey (1,2 mln ludzi). Codziennie produkowały 275 tys. baryłek.