Gazprom podał wyniki sprzedaży gazu na tzw. daleką zagranicę (Unia, Bałkany, Turcja). W okresie od 1 stycznia do 15 października eksport zwiększył się o 9,6 proc. (11,8 mld m3).
- Za dziewięć i pół miesiąca zabezpieczyliśmy wzrost dostaw gazu na daleką zagranicę równy dostawom całego 2015 roku. W mamy jeszcze 2,5 miesiąca - przypomniał prezes Aleksiej Miller.
Od początku roku zakupy wartościowo najbardziej zwiększyli Niemcy - największy odbiorca Gazpromu. Kupili o 2,4 mld m3 (7 proc.) więcej w ujęciu rocznym. Nie zawiedli też inni sojusznicy Gazpromu w projekcie Nord Stream-2. Francja - kupiła więcej o 21,1 proc., czyli 1,5 mld m3; w Austrii import rosyjskiego gazu wzrósł o 24,8 proc., czyli 0,8 mld m3.
W Holandii firmy kupiły w Gazpromie o 92,5 proc. więcej gazu (1,6 mld m3). Do Grecji trafiło o 53,7 proc. więcej czyli 0,7 mld m3, do Danii - o 148,6 proc., czyli 0,8 mld metrów sześciennych gazu.
Eksperci wskazują, że niemieckie zakupy mogą mieć drugie dno, bowiem część gazu z Niemiec importuje Ukraina. Wśród klientów, który zwiększyli import brakuje Polski, wcześniej wymienianej przez szefów Gazpromu przy każdej okazji.