#RZECZoBIZNESIE: Piotr Naimski: Brama Północna jest opłacalna

Projekt musi być ukończony w 2022 roku. Zakładamy, że zbudujemy ten gazociąg i będziemy mieli dywersyfikację źródeł dostaw do Polski – mówi Piotr Naimski pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, gość programu Michała Niewiadomskiego.

Aktualizacja: 20.02.2017 13:18 Publikacja: 20.02.2017 11:59

#RZECZoBIZNESIE: Piotr Naimski: Brama Północna jest opłacalna

Foto: tv.rp.pl

Naimski przypomniał, że cały projekt Bramy Północnej, to połączenie szelfu norweskiego z Polską. - Pierwsza część to jest Baltic Pipe, druga to duński system przesyłowy, a trzecia to połączenie Danii z szelfem norweskim – wyliczył.

Zaznaczył, że na szelfie norweskim obecny jest PGNiG i Lotos. - PGNiG jest obecny z sukcesami od 10 lat, produkuje tam, czyli wydobywa gaz i ropę naftową – mówił. - Jest istotnym uczestnikiem tego projektu, dlatego że to PGNiG będzie kupował gaz na szelfie, a także swój własny gaz przesyłał do Polski – dodał gość.

Oznajmił, że w niedługim czasie będzie ogłoszone badanie rynku. - Sprawdzenie jakie jest zainteresowanie podmiotów, które chcą przesyłać gaz nową trasą. Mamy podejrzenie graniczące z pewnością, że zainteresowany będzie PGNiG – stwierdził Naimski.

Gość poinformował, że zostały ukończone studia wykonalności. - Wszystkie one wskazują, że projekt jest ekonomicznie opłacalny – mówił.

- W tej chwili jesteśmy na poziomie technicznych rozmów między operatorami, którzy muszą podpisać porozumienie i będą wykonywały wszystkie prace – dodał.

Naimski podkreślił, że projekt musi być ukończony w 2022 roku. - Zakładamy, że zbudujemy ten gazociąg i będziemy mieli dywersyfikację źródeł dostaw do Polski – mówił. - Mamy gazoport do którego możemy sprowadzić gaz skąd chcemy. Chcemy mieć dostęp do szelfu norweskiego. Zatem będziemy mieć możliwość konkurencji rynkowej i cenowej między dostawami z różnych źródeł, które są pewne. W dodatku będzie możliwość rzeczywistej konkurencji, bo ceny z tych źródeł nie są dyktowane administracyjnie. Wtedy będziemy mogli mówić o uwolnieniu rynku gazu w Polsce, czy nawet w regionie Środkowej Europy – dodał.

OPAL

Gość wyjaśnił, że OPAL to gazociąg, który jest przedłużeniem Nord Streamu. - Był przewidziany jako połączenie Nord Streamu z węzłem gazowym w Austrii. Okazało się ostatnio, że jest możliwość czerpania z tego gazociągu na terenie Niemiec 10 mld m3 gazu – stwierdził Naimski. - Równocześnie ta nowa infrastruktura powoduje, że dominująca pozycja Gazpromu w regionie jest utrwalana. To zostało oprotestowane przez polski rząd w Trybunale Europejskim, również w niemieckim sądzie. Trybunał nakazał zawieszenie wykonania decyzji udostępniającej Gazpromowi 80 proc., a może nawet całość tej przepustowości. W tym sezonie aukcji możliwość przesyłania gazu przez OPAL nie jest oferowana. To oznacza, że nasz protest jest skuteczny, przynajmniej w tym roku – dodał.

Ropa naftowa

Przez wiele lat Polska była uzależniona od jednego dostawcy. 96 proc. ropy pochodziła z kierunku rosyjskiego. Ten trend zaczął się zmieniać.

- Różnicowanie kierunku dostaw przez nasze rafinerie to jest stały trend - ocenił Naimski. - To się będzie powiększało. W tym przypadku to jest kwestia rynkowa. My fizycznie możemy zaopatrzyć nasze rafinerie przez Port Północny z morza. Nie musimy korzystać z dostaw naftociągu Przyjaźń – dodał.

Wyjaśnił, że przerabianie przez długi czas rosyjskiej ropy było dyktowane w dużej mierze względami ekonomicznymi, czy technologicznymi. - Teraz nasze rafinerie są w stanie przerabiać każdy rodzaj ropy naftowej z zyskiem. Tankowce płynące do Polski są tego dowodem – mówił gość.

Linia 400 kV Kozienice-Ołtarzew

Naimski podkreślił, że z Kozienic moc musi być wyprowadzona i będzie. - W tej chwili w sejmie jest nowelizacja specjalnej ustawy o budowie przesyłowych linii energetycznych. Wszystko razem musi się sprowadzić do tego, że Warszawa będzie bezpieczna. To będzie zrobione – stwierdził.

Naimski przypomniał, że cały projekt Bramy Północnej, to połączenie szelfu norweskiego z Polską. - Pierwsza część to jest Baltic Pipe, druga to duński system przesyłowy, a trzecia to połączenie Danii z szelfem norweskim – wyliczył.

Zaznaczył, że na szelfie norweskim obecny jest PGNiG i Lotos. - PGNiG jest obecny z sukcesami od 10 lat, produkuje tam, czyli wydobywa gaz i ropę naftową – mówił. - Jest istotnym uczestnikiem tego projektu, dlatego że to PGNiG będzie kupował gaz na szelfie, a także swój własny gaz przesyłał do Polski – dodał gość.

Pozostało 84% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz