Firma Czernomornieftiegaz, która w wyniku rosyjskiej aneksji Krymu przeszła w ręce Gazpromu (koncern zaprzecza) prowadzi wydobycie z podmorskich złóż gazu na szelfie Ukrainy, poinformował właściciel firmy - ukraiński koncern Naftogaz.
- Obecnie krymski Czernomornieftiegaz pracuje na wyczerpanie złóż i zamknięcie. Wydobycie gazu spada, bo Rosja zbudowała gazociąg na Krym i tak dostarcza gaz. Szelf okazał się za drogi; złoża Sztormowe i Archangielskie są na wyczerpaniu. Potrzebne są nowe odwierty, a to wymaga dużych nakladów - cytuje Natalię Niewżnową prezes przerejestrowanej na Ukrainu firmy Czernomornieftiegaz agencja Unian.
Dodała, że pracownicy firmy, którzy wypływają w morze wraz z wojskami ochrony pogranicza zauważają, że dwie zajęte przez Rosjan platformy (Piotr Godowaniec i Ukraina) zmieniają swoje położenie.
"Okupanci bardzo się denerwują kiedy podpływamy do naszych platform. Narysowali na platformach rosyjską flagę, rzucają w nas żelastwem".
W 2016 r firma Czernomornieftiegaz zmniejszyła stratę netto o 63,1 proc. do 61,7 mln hrywien. W I półroczu 2017 strata wzrosła 2,3 raza do 33 mln hrywien. Firma wchodzi w skład Naftogazu i specjalizuje się w poszukiwaniu i wydobyciu ropy i gazu na Morzu Czarnym i Azowskim w wodach Ukrainy. Ma licencje na 17 odkrytych złóż z czego 11 zawiera gaz ziemny, 4- gazowy kondensat a 2 - ropę. Jest to w sumie 58,6 mld m3 gazu, 1,23 mln ton gazowego kondensatu i 2,53 mln ton ropy.