Litwa wstępując cztery lata temu do Unii Europejskiej, zobowiązała się zamknąć do końca 2009 roku swoją Ignalińską Elektrownię Atomową z reaktorem typu czarnobylskiego (RBMK-1500, o mocy do 1500 megawatów). Dostarcza ona ponad trzy czwarte energii wykorzystywanej w tym kraju.

Litwa wspólnie z Polską, Łotwą i Estonią planuje do 2015 roku zbudować nowa siłownię atomową (o mocy do 3200 megawatów). Jednak polityków i ekspertów od energetyki niepokoi, co się będzie działo, zanim bezpieczniejsza elektrownia powstanie. Litwa nie ma bowiem połączenia z sytemem energetycznym UE, po zamknięciu obecnego reaktora w Ignalinie będzie więc prawie całkowicie uzależniona od dostaw energii z Rosji.

Dlatego Wilno prowadzi starania o zgodę Brukseli na przedłużenie pracy reaktora. Dodatkowym argumentem ma być głos narodu. Dlatego wraz z wyborami parlamentarnymi na Litwie odbędzie się referendum o Ignalinie.

Ma charakter konsultacyjny. Eksperci uważają jednak, że jeżeli Litwini opowiedzą się za przedłużeniem pracy siłowni, co jest bardzo prawdopodobne, to rząd Litwy uzyska mocny argument w negocjacjach z Komisją Europejską.

[b]Strony elektrowni w Ignalinie: [link=http://www.iae.lt/]www.iae.lt[/link][/b]