Łączny dodatni wpływ czynników makroekonomicznych takich jak marża rafineryjna i petrochemiczna, dyferencjał Ural/Brent (czyli różnica w cenie ropy naftowej tych dwóch gatunków), zmiany kursu złotego względem innych walut i wzrost wolumenu sprzedaży we wszystkich segmentach operacyjnych, zarząd Orlenu oszacował jest na około 500 mln zł w ujęciu rok do roku. Efekt optymalizacji kosztów stałych i wynagrodzeń, a także niższa amortyzacja zwiększyły wynik płockiego koncernu o około 1 mln zł w ujęciu rok do roku.

Przeszacowanie wartości zapasów ropy naftowej nie miało w minionym okresie istatnego wpływu na rezultat Orlenu. W związku ze stabilizacją cen surowca w ciągu ostatnich czterech kwartałów, wpływ przeszacowania zwiększy raportowany wynik operacyjny spółki o około 50 mln zł.

Umocnienie polskiej waluty wobec walut obcych, jakie zaobserwowane w III kwartale 2010 r. spowodowało efekt w postaci przeszacowania wartości kredytów i rozrachunków walutowych i tym samym poprawi czysty wynik finansowy Orlenu o około 1 mld zł. Większość, bo około 800 mln zł z tego dotyczy kredytów w USD (związanych z inwestycjami w litewskiej spółce Orlen Lietuva) natomiast pozostała kwota w wysokości około 200 mln zł, dotyczy głównie kredytów w euro.