Niemiecki gigant energetyczny wystawił na sprzedaż jedną ze swoich kluczowych firm – Dea, która poszukuje surowców w różnych rejonach świata – m.in. gazu ziemnego w Polsce. Według agencji Bloomberg RWE wybrał Deutsche Bank, by pomógł znaleźć potencjalnych nabywców. A wśród zainteresowanych będą na pewno firmy z branży, powstaje więc pytanie, kto zostanie nowym właścicielem koncesji gazowych w Polsce. Może to być nawet rosyjski koncern Gazprom.
Do wzięcia 7 mld euro
Na razie trudno przewidzieć, czy niemiecka firma sprzeda wszystkie udziały spółki Dea, czy tylko część i czy odda kontrolę nad jej aktywami, w tym koncesjami na poszukiwania, i złożami, jakie ma m.in. na Morzu Północnym, w Afryce czy rejonie Morza Kaspijskiego. Ostatnio zawarła wstępne porozumienie nawet z ukraińskim Naftohazem w sprawie poszukiwania złóż na szelfie Morza Czarnego, a które też interesują rosyjski Gazprom.
Według wstępnych analiz na transakcji RWE może zarobić nawet ponad 7 mld euro. Dea osiąga roczne przychody w wysokości 1,5 mld euro. Oferta sprzedaży tej spółki pojawia się w szczególnym momencie dla koncernu RWE – gdy jego szefowie negocjują z partnerami z rosyjskiego Gazpromu warunki strategicznej współpracy w energetyce. RWE chce powołać z rosyjskim gigantem joint venture, by zarządzać elektrowniami i budować nowe na gaz ziemny w czterech krajach Europy Zachodniej. Nie można jednak wykluczyć, że jednym z elementów współpracy może być wzajemna wymiana aktywów poszukiwawczo-wydobywczych.
Niemiecki koncern chce zostać w Polsce
RWE jest też w Polsce właścicielem warszawskiego zakładu energetycznego – STOEN, ale jego szefowie kategorycznie zaprzeczali, jakoby niemiecka firma zamierzała się wycofać z naszego kraju albo odsprzedać tę spółkę Gazpromowi.
W Karpatach RWE Dea ma pięć koncesji na poszukiwanie i wydobycie węglowodorów obejmujących łączny obszar ok. 3300 km kw. To teren w bezpośrednim sąsiedztwie koncesji i prac prowadzonych przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które wydobywa rocznie w całym kraju ok. 4,2 mld m sześc. gazu ziemnego. Ale Dea nie ma dotąd sukcesów, choć prace prowadzi od kilku lat i wykonała analizy sejsmiczne, a nawet odwierty.