Azerski gaz płynie do Turcji i Gruzji z platformy na Morzu Czarnym, której operatorem jest miejscowa spółka koncernu BP. Jak podała agencja azerska Trend, dostawy zostały wstrzymane wczoraj, z powodu włączenia się systemu bezpieczeństwa na platformie.
Trwały na niej zaplanowane prace remontowe. Automatycznie zostało odcięte pompowanie gazu z czterech otworów platformy. Paliwo nie płynęło do odbiorców w Turcji i Gruzji. Dziś, jak podała BP, prace remontowe zostały zakończone, ale kiedy gaz znów popłynie, nie wiadomo.
Platforma pracuje na złożu Szach Deniz, którego zasoby szacowane są na 1,2 bln m
3
gazu. Kontrakt na prace wydobywcze został podpisany w 1996 r. Udziałowcy projektu to BP jako operator - 25,5 proc., Statoil -25,5 proc. NICO - 10 proc., Łukoil i Total po 10 proc., TPAO - 9 proc. i narodowy azerski koncern SOCAR - 10 proc.