Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował wczoraj, że wszczął postępowania przeciwko Orlen Oil z grupy PKN Orlen. Spółka zajmująca się m.in. produkcją olejów silnikowych miała ustalać z dystrybutorami ceny sprzedaży olejów Platinium. Miały być one nie niższe niż poziom wskazany przez producenta pomniejszony o określony rabat. Ponadto spółka miała także sprawdzać, czy te ustalenia są przez dystrybutorów przestrzegane. Jeśli któryś z nich stosował niższe ceny, wówczas umowa z nim była rozwiązywana.
– Takie działanie może być uznane za porozumienie ograniczające konkurencję. Wspólne ustalanie z partnerami handlowymi stosowanych przez nich cen odsprzedaży jest niedozwolone. Ustalając ceny, przedsiębiorcy powinni działać niezależnie i kierować się własnym rachunkiem ekonomicznym – podał UOKiK w komunikacie.
– Nie zgadzamy się z zarzutami, przygotowujemy stanowisko zawierające wszystkie okoliczności będące odpowiedzią na przedstawione przez UOKIK zarzuty – podał Orlen Oil w komunikacie.
Zgodnie z prawem za tego rodzaju praktyki spółka może zapłacić karę w wysokości do 10 proc. rocznych przychodów.
Ustalanie cen z dystrybutorami zdarza się dość często. Kary za takie praktyki otrzymali już producenci farb, jak Polifarb Cieszyn-Wrocław czy Tikkurila, wędlin – JBB czy środków czystości jak Inco-Veritas, znany m.in. z płynu do mycia naczyń Ludwik. W ostatnim przypadku proceder trwał aż przez dziesięć lat. Konsumenci w wielu przypadkach latami zmuszeni byli płacić zawyżone ceny.