Turcja ostrzegła firmy starające się o koncesję na wydobycie z zachodniego szelfu Cypru, że nie dopuści do rozpoczęcia prac. Tych, którzy się nie podporządkują, wpisze na listę niepożądanych inwestorów na terenie Turcji.
To reakcja na ogłoszony przez władze Republiki Cypru przetarg na morskie zasoby szelfu. Zgłosiło się do niego 30 firmy z 15 krajów, w tym Rosji. Zasoby szelfu oceniane są na 140-230 mld m
3
gazu. Znajdują się jednak w pobliżu okupowanej przez Turków północnej części wyspy.
Turcy ostrzegają i wyjaśniają, że prawo do wierceń w tej części szelfu na tylko firma TPAO z Tureckiej Republiki Północnego Cypru. Tej jednak poza Turcją nikt nie uznaje. Powstała ona po zbrojnej interwencji Turcji na Cyprze z 1974 r.