Wczorajszy wybuch gazociągu Iran-Turcja, sprawił, że Turcja zwróciła się do Gazpromu z pilną prośbą o zwiększenie dostaw rosyjskiego gazu.
"To nie pierwszy raz kiedy Gazprom, szybko odpowiada na zapotrzebowanie tureckich partnerów. Nie ma znaczenia czy jest ono spowodowane problemami technicznymi, eksplozją czy też nagłym atakiem zimy" - stwierdził Siergiej Kuprianow, rzecznik Gazpromu. "Rosyjska firma zawsze wyrównywała deficyt i znajdywała sposób na zwiększenie eksportu powyżej założonego wcześniej pułapu dostaw".
Turcja jest trzecim po Ukrainie i Niemczech państwem pod względem ilości importowanego gazu z Rosji. Ankara ma dwóch głównych dostawców: Rosję oraz Iran. Jednak, jak wspomina Kuprianow, biorąc pod uwagę podpisane ostatnio porozumienie z Azerbejdżanem w sprawie budowy gazociągu Trans Anatolu, jeśli projekt zostanie ukończony w 2018 r., Turcja będzie mogła zwrócić się o pomoc do Baku.