Producenci gazu ziemnego, na czele ze światowym potentatem surowcowym BHP Billiton, są narażeni na ryzyko obniżenia wycen swoich zasobów i odpisy idące w miliardy dolarów. Powodem jest rekordowy spadek cen na skutek łupkowej bańki w Stanach Zjednoczonych. Od 2008 roku ceny gazu spadły o 86 proc.
Ostatnio z tego powodu wartość swojej łupkowej koncesji w Stanach Zjednoczonych o 1,3 miliarda dolarów musiał obniżyć trzeci brytyjski producent gazu - firma BG, zaś kanadyjska Encana zredukowała wycenę swoich zasobów o 1,7 mld dol. – Ten proces nie dotyczy tylko nas – powiedział Sherri Brillon, dyrektor finansowy tej ostatniej spółki.
Branża energetyczna musi dostosować się do nowych warunków, ponieważ z powodu rosnącego wydobycia ze złóż łupkowych, ceny spadły do najniższego poziomu od dziesięciu lat. W tej sytuacji producenci gazu ograniczają wydobycie, aktywizują wiercenia w poszukiwaniu ropy naftowej i tną wydatki. Niektórym firmom grozi ograniczenie linii kredytowych w bankach.
Australijski gigant BHP Billiton w ubiegłym roku kupił w USA od Chesapeake Energy i Petrohawk Energy pola łupkowe za 20 mld dol. Peter O'Connor, analityk Bank of America Merrill Lynch, w nocie do inwestorów napisał, że powinni być gotowi na to, że koncern notowany na giełdach w Sydney i Londynie będzie musiał odpisać 5-10 mld dol.