To część nowej strategii Cairn Energy, które chce zrównoważyć swój portfel aktywów, po tym, jak nie udało jej się znaleźć złóż surowców umożliwiających komercyjne wydobycie na Grenlandii. Jednocześnie spółka podkreśla, że Grenlandia pozostaje dla niej "absolutnie" priorytetem.

Wcześniej w tym roku firma informowała o podpisaniu umowy partnerskiej z norweskim koncernem Statoil dotyczącej prac na jednej z należących do niej licencji w tym regionie. Według tamtego oświadczenia, prace poszukiwawcze miały przebiegać dobrze.

Prezes Cairn Energy, Simon Thomson, powiedział, że spółka jest zainteresowana obszarami, na których nie prowadzono jeszcze poszukiwań. – Dobrym przykładem jest Hiszpania, Maroko, ale również Cypr – dodał Thomson.

Za nabycie 50 proc. udziałów w marokańskim złożu Cairn Energy zapłaci 60 mln dol. Będzie dzielić licencję z mniejszymi spółkami wydobywczymi - San Leon Energy, Serica Energy oraz Longreach Oil and Gas. Odwierty w Maroku mają się rozpocząć w drugiej połowie 2013 r.