Zdaniem rosyjskiego resortu energetyki, największym zagrożeniem dla interesów Gazpromu na świecie nie jest ani gaz łupkowy, ani LNG, ale tajemniczy i mało dotąd rozpoznany "hydrat gazowy".

Jest to krystaliczny związek powstały z połączenia gazu ziemnego z wodą w określonych warunkach temperatury i ciśnienia. W dokumentach ministerstwa przygotowanych na posiedzenie prezydenckiej komisji ds. energetyki, do których dotarł portal Finmarket, jest teza, że zasoby gazowych hydratów mogą być większe, aniżeli wszystkie inne światowe zasoby gazu razem wzięte.

Rosjanie dowodzą, że choć na dziś wydobycie hydratów jest skomplikowane technologicznie i drogie, to za 10-20 lat może znacząco wpłynąć na sytuację w światowej energetyce. Andriej Trofimuk, wybitny rosyjski geolog, odkrywca największych złóż ropy, twierdzi, że gazowe hydraty, to paliwo przyszłości numer jeden. Są w dnie każdego morza i oceanu. Tylko w Morzu Czarnym ich złoża szacowane są na 30 bln m

3

.