Walka koncernów paliwowych o lokalizacje MOP

Ponad 70 lokalizacji na miejsca obsługi podróżnych rozdzielono już między największych graczy

Aktualizacja: 09.11.2012 08:29 Publikacja: 09.11.2012 00:01

Walka koncernów paliwowych o lokalizacje MOP

Foto: Bloomberg

To bilans zakończonych niedawno przetargów przeprowadzonych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad na zagospodarowanie tzw. miejsc obsługi podróżnych (MOP) przy drogach szybkiego ruchu. W ostatnim rozdaniu przyznano około 20 lokalizacji.

BP wygrał najwięcej

Największym beneficjentem okazał się koncern BP. Zdobył aż 11 lokalizacji, z czego dwie przy drodze ekspresowej. Ten wynik zbliża go do dotychczasowego wicelidera pod względem liczby MOP-ów, czyli Lotosu. Gdańska spółka ma dziś tylko o jedno miejsce więcej, a więc udało się jej pozyskać dodatkowe siedem lokalizacji. Niedościgniony pozostaje PKN Orlen, który posiada 28 lokalizacji MOP w Polsce, z czego 17 obiektów już funkcjonuje. – Najwięcej, bo 12 MOP, znajduje się przy autostradzie A2. Przy autostradzie A4 mamy 8 lokalizacji, a przy A1 – 6 miejsc. Dodatkowo w listopadzie 2011 roku koncern wygrał też przetarg na eksploatację dwóch MOP przy trasie ekspresowej S7 odcinek Kalsk–Miłomłyn – wylicza Arkadiusz Ciesielski z biura prasowego płockiej spółki.

Na końcu peletonu znajduje się Shell. – W tym roku podpisaliśmy dwie kolejne umowy na A2 w okolicach węzła w Strykowie, co zwiększy nasz stan posiadania do 8 MOP-ów, obok już istniejących przy autostradach A1 i A4 – mówi Piotr Dziwok, prezesa Shell Polska.

Zdaniem Jakuba Boguckiego, analityka rynku paliw z e-petrol, raczej nikomu nie uda się zagrozić pozycji Orlenu. – W perspektywie najbliższych miesięcy może się za to rozegrać walka o drugie miejsce między BP i Lotosem. Tak mocna rywalizacja brytyjskiego koncernu wskazuje na precyzyjnie wytyczoną strategię w tym zakresie – twierdzi analityk. – Jeśli ktoś chce być liczącym się graczem na detalicznym rynku paliw, nie może rezygnować z obecności na MOP-ach – tłumaczy Urszula Cieślak z BM Reflex. Ale dodaje, że ze względu na wyśrubowane wymogi i duże nakłady potrzebne na budowę tych stacji tylko nieliczni mogą pozwolić sobie na udział w przetargach GDDKiA.

Opłacalne inwestycje

Artur Kandarian, prowadzący stacje paliw dla Orlenu, twierdzi, że inwestycja w budowę stacji paliw w ramach MOP wiąże się z wydatkiem rzędu przynajmniej kilkunastu milionów złotych. Z czego największy koszt stanowi dzierżawa gruntu, która pochłania od 10 mln zł wzwyż. – Samo wybudowanie stacji nie jest znacząco droższe od inwestycji w obiekt przy drodze krajowej, która nie jest zagrożona odcięciem od ruchu ze względu na przyszłą budowę autostrady. Koszt waha się od 1,2 mln zł do 2,5 mln zł – twierdzi Kandarian. Według ekspertów rynku koszt budowy MOP waha się między 10 a 20 mln zł. Nie dziwią się jednak ostrej rywalizacji, bo według szacunków GDDKiA w takich miejscach obroty są czterokrotnie większe niż na zwykłych stacjach. – Oprócz tego, że sprzedawane są tam większe wolumeny paliwa, to jeszcze – jak przyznają same koncerny – marża uzyskiwana z ich sprzedaży jest wyższa. Na MOP-ie za litr płacimy średnio o 5–7 groszy więcej – dodaje Cieślak. Dochodzą do tego jeszcze przychody ze sprzedaży produktów innych niż paliwa, na czym zarabia się najwięcej także na zwykłych stacjach.

Jednak zdaniem Kandariana równie ważna co liczba obiektów jest ich lokalizacja. – PKN przespał przetargi na autostradzie z Torunia do Gdańska i już ponosi konsekwencje. Wiele firm transportowych zrezygnowało z oferowanego przez spółkę programu lojalnościowego i podpisało umowę z innymi firmami – argumentuje.

Firmy paliwowe już sugerują, że może zabraknąć atrakcyjnych miejsc. – Z uwagi na kurczącą się ilość atrakcyjnych lokalizacji istnieją obawy, że przy obecnym kształcie umów dzierżawy już wkrótce wystąpi sytuacja, kiedy w przetargach na obsługę niektórych MOP-ów nie zostaną zgłoszone żadne oferty – mówi Dorota Adamska z BP Polska.

Udział w Przydrożnych Inwestycjach obwarowany wieloma warunkami

Do 2015 roku będzie 100 miejsc obsługi podróżnych

Plan Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zakłada, że w 2015 r. będzie 100 MOP. Dziś trwają przetargi na trzy obiekty przy trasach szybkiego ruchu. Inwestorów wybiera się w drodze przetargu według ściśle określonych reguł. Okres dzierżawy wynosi 20 lat od dnia przekazania nieruchomości, a miesięczny czynsz stanowi 3 proc. przychodów. Jedynym parametrem podlegającym przetargowi jest stawka miesięcznego stałego czynszu dzierżawnego. Terminy oddania obiektu wahają się od 12 do 24 miesięcy. Kary za przekroczenie terminu są wysokie i określane przez GDDKiA.

To bilans zakończonych niedawno przetargów przeprowadzonych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad na zagospodarowanie tzw. miejsc obsługi podróżnych (MOP) przy drogach szybkiego ruchu. W ostatnim rozdaniu przyznano około 20 lokalizacji.

BP wygrał najwięcej

Pozostało 95% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie