Lotos przymierza się do sprzedaży Lotos Kolej

Grupa Lotos SA poważnie myśli o sprzedaży zależnego Lotosu Kolej. W zeszłym roku na zlecenie Lotosu przebadano księgi spółki na potrzeby ewentualnej transakcji, której wartość może sięgnąć jednego miliarda złotych - poinformowały źródła

Publikacja: 22.02.2013 15:41

Przed rokiem Lotos sprzedał mniejszą niż Lotos Kolej spółkę zależną Lotos Parafiny. Informował wówczas, że rozważy sprzedaż także innych spółek niezwiązanych z podstawową działalnością, za którą uważa przerób ropy i wydobycie surowców.

Przez następne kilka miesięcy nic się nie wydarzyło. Ale teraz źródła rynkowe mówią, że Lotos jest bliski wyjścia na rynek z ofertą sprzedaży kolejowej firmą, która ma ponad 8-proc. udział w polskim rynku przewozów kolejowych i dokupiła nowoczesny tabor.

- W zeszłym roku zostało przeprowadzone due diligence spółki na zlecenie Grupy Lotos - powiedział rozmówca Reutera. Dwa źródła rynkowe potwierdziły tę informację.

Źródła zastrzegły, że ostateczna decyzja w sprawie sprzedaży nie zapadła. A z uwagi na to, że Lotos jest kontrolowany przez skarb państwa, a Lotos Kolej jest sporą spółką, od ostatecznej decyzji do finalizacji transakcji może minąć sporo czasu.

- Temat jest. Realna jest decyzja w tym roku. Może to być zarówno sprzedaż spółki inwestorowi, jak i wejście na giełdę. Dużo zależy jednak od warunków rynkowych - powiedziała kolejna osoba.

Źródła szacują wartość transakcji nawet na miliard złotych. - Transakcja może mieć wartość kilkuset milionów złotych - powiedziała Reuterowi jedna z osób zorientowanych w sprawie. - Nie zdziwiłbym się gdyby to było około miliard złotych. Wbrew pozorom, transakcje sprzedaży spółek zależnych przez spółki skarbu państwa mogą być w tym roku motywem przewodnim na rynku - powiedziała inna osoba.

Dla Lotosu jest to szansa na pozyskanie kapitału na rozwój kluczowych projektów, przede wszystkim inwestycji w wydobycie ropy i gazu, po zakończonej znaczącej rozbudowie rafinerii, powiedzieli rozmówcy Reutera.

Sam Lotos przed ponad rokiem ewentualną sprzedaż spółek zależnych motywował możliwością koncentracji na podstawowym biznesie i co za tym idzie pozyskaniem dodatkowych środków na tę działalność. - Nie ma oferty sprzedaży spółki Lotos Kolej. Pamiętajmy, że jest ona kluczowym ogniwem w transporcie produktów z rafinerii gdańskiej

(ponad 60 proc.) - poinformował w piątek Reutera Mateusz Cabak, koordynator do spraw komunikacji Grupy Lotos. - Spółka jest wiceliderem przewozów towarowych w Polsce. Zarządzą flotą najnowocześniejszych lokomotyw i cystern kolejowych w kraju. Z powodzeniem zajmuje się również spedycją międzynarodową - dodał.

Fakt, że Lotos Kolej obsługuje swoją spółkę-matkę w ocenie znających sprawę osób nie musi być przeszkodą na drodze do sprzedaży firmy. Kwestie logistyczne można rozwiązać na przykład dzięki długoterminowym umowom z nowym właścicielem przewoźnika.

Potencjalne działania Lotosu w kierunku sprzedaży niepodstawowych aktywów wpisują się w przekaz Ministerstwa Skarbu Państwa, by kontrolowane przez skarb firmy wychodziły ze spółek zależnych, które nie są im koniecznie potrzebne.

Przed rokiem Lotos sprzedał mniejszą niż Lotos Kolej spółkę zależną Lotos Parafiny. Informował wówczas, że rozważy sprzedaż także innych spółek niezwiązanych z podstawową działalnością, za którą uważa przerób ropy i wydobycie surowców.

Przez następne kilka miesięcy nic się nie wydarzyło. Ale teraz źródła rynkowe mówią, że Lotos jest bliski wyjścia na rynek z ofertą sprzedaży kolejowej firmą, która ma ponad 8-proc. udział w polskim rynku przewozów kolejowych i dokupiła nowoczesny tabor.

Pozostało 81% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie