Nie zmieniły się również kolejnością na liście najdroższych paliw benzyna z dieslem.„Póki co jednak prognozy są optymistyczne dla kierowców – zapewne w najbliższym czasie nie będziemy widzieć poważniejszej zwyżki" - czytamy w ostatnim opracowaniu portalu energetycznego e-petrol. Obniżki jednak wyraźnie nadchodzą.
Polskie rafinerie nie podniosły w mijającym tygodniu cen paliw podstawowych, jakimi są benzyna 95 i olej napędowy. Pierwsze z nich potaniało od ostatniego weekendu o blisko 56 zł/m sześc. Dzisiejsza cena średnia Pb95 w rafineryjnych cennikach to 4331 zł/m sześc.
W przypadku oleju napędowego cena spadła o 35 zł/m sześc. od początku marca, co daje nam dziś średnią cenę w wysokości 4345 zł/m sześc. Ceny oleju opałowego w ostatnim tygodniu również notowały solidny spadek, zapewne wynikający m.in. z podwyżki temperatury. Ruch w dół wyniósł około 67 zł/m sześc. od początku marca. Dziś płaci się za to paliwo 3010 zł/m sześc.
Tyle,że wróciła zima i to przynajmniej na tydzień, a być może na jeszcze dłużej. Mimo tego, według e-petrolu prognozy na najbliższy tydzień wskazują na możliwość spadku cen .„ Dla Pb95 spodziewany poziom cenowy zbliży się do 5,53-5,65 zł/l. Jeśli chodzi o olej napędowy zobaczymy zapewne ceny z przedziału 5,54-5,65 zł/l. Dla autogazu nie spodziewamy się zauważalnej zmiany cen. Tu poziom oceniamy na 2,64-2,71 zł/l. " czytamy w analizie portalu.
Teraz wiele zależy od sytuacji na rynkach światowych. Na razie ropa kosztuje ok 110 dolarów za baryłkę,czyli wyraźnie taniej, niż w lutym,kiedy obserwowaliśmy notowania nawet na poziomie 120 dol. za baryłkę Brenta.Wyraźnie też zmniejsza się różnica pomiędzy nowojorskim WTI i Brentem, która wynosi ok 18 dolarów, a w przeszłości sięgała nawet 21 dol.