- Dziś przez granicę węgiersko-ukraińską przepłynął pierwszy zamówiony przez nas węgierski gaz - oznajmił dziś w Budapeszcie ukraiński premier Nykoła Azarow.
Gazeta Wiedomosti przypomina, że w maju 2012 r Naftogaz Ukrainy i niemiecki RWE podpisali porozumienie ramowe kupna-sprzedaży gazu. Dostawy z Niemiec przez Polskę w kierunku odwrotnym do normalnego w dostawcach rurociągami, ruszyły w listopadzie.
Kolejny krok to dostawy niemieckiego paliwa przez Węgry i Słowację. Chodzi tu o ok. 7 mld m3 rocznie. Słowacja na razie blokuje dostawy z odwrotnego kierunku. Z Węgrami nie ma takich problemów.
Jak podał agencji Prime minister energetyki Ukrainy Eduard Stawicki poinformował, że w marcu kraj „praktycznie" nie kupuje już gazu w Gazpromie, z powodu braku porozumienia w sprawie ceny.
- I dalej będziemy zmniejszać zakupy tego gazu. Tak naprawdę to Gazprom traci teraz największego swojego klienta - stwierdził Azarow.