Ważna współpraca Polski i Litwy

Zwiększanie bezpieczeństwa energetycznego, współpraca i efektywność – to podstawy podpisanego na Litwie memorandum Central Europe Energy Partners

Publikacja: 13.05.2013 23:32

Ważna współpraca Polski i Litwy

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Spotkanie CEEP to druga dyskusja największych firm sektora energetycznego z Europy Centralnej z komisarzem UE ds. energii Guentherem Oettingerem. Tym razem odbyła się w Wilnie – 1 lipca to bowiem Litwa obejmuje przewodnictwo w Radzie UE.

W spotkaniu udział wzięli m.in. premier Litwy Algirdas Butkevicius, litewski minister ds. energetyki Jaroslav Neverovic, były premier RP i szef europarlamentu prof. Jerzy Buzek, a dyskusję poprowadził szef CEEP i prezes Lotosu Paweł Olechnowicz.

Trzeba wysłuchać każdego

– Istnieje wiele aspektów tematu energii i bezpieczeństwa energetycznego. Polityczne i geopolityczne są dominujące. Bezpieczeństwo energetyczne zostało zdefiniowane w kontekście ryzyka geopolitycznego zależnego od zewnętrznych dostaw ropy naftowej. Dziś jest to pojęcie szersze, obejmujące wszystkie formy energii, połączenia i sposoby, którymi dostawy energii mogą zostać zakłócone. Istnieje również inny aspekt – ekonomia. Bezpieczeństwo energetyczne to szerokie pojęcie, które koncentruje się na dostępności energii i jej cenie – powiedział, otwierając debatę Paweł Olechnowicz.

– Bezpieczeństwo energetyczne, ale i dywersyfikacja źródeł energii oraz budowa sieci w Europie to ważne sprawy i dla Litwy, i dla Europy Środkowej – zapewnił premier Algirdas Butkevicius.

Komisarz Oettinger zwrócił uwagę, że teraz jest czas na podejmowanie tematu energetyki w UE. – Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, na czym ta energetyka ma bazować: jeśli węgiel, to ile, na jak długo i skąd: z Polski, Czech czy importowany z Kolumbii albo USA. Energia to towar jak każdy inny, skoro można transportować np. tekstylia, to także energię – tłumaczył.

I dodał, że w perspektywie roku 2050 i unijnej propozycji zredukowania emisji CO2 nawet o 95 proc., czeka nas wiele wyzwań, zważywszy na to, że redukcja emisji w latach 1990–2020 ma sięgnąć 20 proc.

– A kwietniowe głosowanie w Parlamencie Europejskim ws. backloadingu pokazało, że mamy „wind of change" – powiedział komisarz, odnosząc się do odrzucenia przez europosłów propozycji zdjęcia z rynku 900 mln praw do emisji, by podbić ich cenę (na początku tylko Polska sprzeciwiała się temu pomysłowi, jednak potem okazało się, że ma on więcej przeciwników niż zwolenników).

– Potrzebujemy strategii na kryzys, bo stagnacja jest zła. Potrzebujemy kreować wzrost gospodarczy i tworzyć miejsca pracy, potrzebujemy też innowacji. Mamy w UE w krajach członkowskich różne miksy energetyczne, ale musimy wypracować wspólny rynek – przekonywał prof. Buzek.

Tłumaczył, że nowe państwa unijne jako rozwijające się w naturalny sposób potrzebują więcej energii niż te stare, ale teraz wszystkie kraje Unii muszą tworzyć razem politykę dla sektora energii całej UE.

Co z tym węglem?

– Ceny energii nie pozostają bez wpływu na sytuację krajów UE, a w Europie mamy od lat kryzys – mówiła Joanna Schmid wiceprezes Tauronu, dodając że obecnie energia w Europie jest 1,5 raza droższa niż w USA. Podkreśliła, że odchodzenie od węgla sprawia, iż produkcja przemysłowa przenosi się gdzie indziej.

– Klimat to oczywiście ważna sprawa, ale jest też kwestia cen i bezpieczeństwa energetycznego. To powinna być kalkulacja ekonomiczna, a nie ideologiczna na zasadzie „zielonej religii" – powiedział Filip Grzegorczyk, pełnomocnik zarządu Kompanii Węglowej ds. rozwoju energetyki. Kompania chce budować na Śląsku na bazie nieczynnej kopalni Czeczott elektrownię węglową o mocy ok. 1000 MW z partnerem z Azji. Blok miałby zapewnić spółce zbyt surowca.

– Nie może być tak, że mówi się „węgiel nie, bo nie". My przecież wdrażamy nowe technologie, by energia z węgla była coraz czystsza – mówił Grzegorczyk.

Wileńskie memorandum

Podpisany na Litwie przez CEEP dokument energetyczny, poparty jednogłośnie przez firmy energetyczne z Europy Środkowej i będący ważną bazą litewskiej prezydencji, zakłada m.in. pełną integrację i liberalizację wewnętrznego rynku energii UE, co ma zasadnicze znaczenie w rozwiązywaniu wspólnych problemów i wyzwań klimatycznych. Obejmuje to wsparcie dla działań, które koncentrują się na wytwarzaniu, infrastrukturze przesyłowej i dystrybucyjnej.

– Chodzi o to, by nie było już „wysp energii", aby kraje UE miały możliwość transferu energii – tłumaczył prof. Buzek. W zakresie bezpieczeństwa energetycznego CEEP rekomenduje wykorzystanie lokalnych zasobów paliw kopalnych, jak węgiel i gaz ziemny, gaz łupkowy, ropa naftowa z użyciem czystych technologii węglowych, CCS (wychwytywanie i podziemne składowanie CO2), jeśli okażą się one opłacalne.

Większą uwagę należy również zwrócić na wychwytywanie dwutlenku węgla (CCU) i lepszą sprawność elektrowni jako sposób na zmniejszenie importu energii i przeciwdziałanie zmianom klimatu, przy jednoczesnym zachowaniu konkurencyjności gospodarki. A potencjał energetyki atomowej powinien być wykorzystywany zgodnie z najwyższymi standardami bezpieczeństwa (uwzględniając składowanie odpadów jądrowych).

Spotkanie CEEP to druga dyskusja największych firm sektora energetycznego z Europy Centralnej z komisarzem UE ds. energii Guentherem Oettingerem. Tym razem odbyła się w Wilnie – 1 lipca to bowiem Litwa obejmuje przewodnictwo w Radzie UE.

W spotkaniu udział wzięli m.in. premier Litwy Algirdas Butkevicius, litewski minister ds. energetyki Jaroslav Neverovic, były premier RP i szef europarlamentu prof. Jerzy Buzek, a dyskusję poprowadził szef CEEP i prezes Lotosu Paweł Olechnowicz.

Pozostało 91% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie