Dziś  premier Rosji podpisał rozporządzenie, które wprowadza obowiązek sprzedaży na stacjach benzynowych rośnie nie tylko paliw płynnych, ale i gazu. Do tej pory rosyjscy posiadacze instalacji gazowych mieli duże trudności z tankowaniem. Rosyjski rząd stawia na gaz także by wspomóc Gazprom, któremu spada sprzedaż tradycyjnego gazu rurociągowego oraz poprawić czystość powietrza wzdłuż dróg.

Tymczasem inwestycje w rozwój transportu gazowego Rosji zapowiada Rosneft. Obecnie na 250 stacjach sieci Rosneft można tankować LPG. Dziś przedstawiciel koncernu podał agencji Prime, że do 2015 r koncern uruchomi 50 nowych stacji beznzynowo-gazowych. Do 2020 r przybędzie ich tysiąc w Moskwie, obwodzie moskiewski, St. Petersburgu, Kraju Krasnodarskim i Stawropolskim. Koncern zainwestuje w to ponad 60 mld rubli (7,8 mld dol.).

Gazprom, który posiada już spółkę zależną, która w tym roku wybuduje 17 nowych stacji na gaz transportowy; kolejnych 18 jest już przygotowywanych a 243 stacje w fazie dokumentacji. Gazprom jest zdania, że w tym wyścigu posiada jedną, ale istotną przewagę - rurociągi, którymi taniej i szybciej można transportować gaz.

- Organizacja dostaw rurociągami może okazać się dużo bardziej efektywna od dostaw innym transportem. A to pozwoli ograniczyć Gazpromowi wpływ niezależnych producentów na rynek rosyjski - stwierdził Grigorij Brig szef spółki Gazpromu.

Zgodnie z podpisanym w maju rozporządzeniem rządowym nie mniej niż połowa transportu publicznego w Rosji będzie za siedem lat jeździć na gazie.