Rosnefti może do 2020 r zabraknąć 4 mln ton ropy w ciągu siedmiu lat, by wypełnić wszystkie kontrakty na rynki wschodnie, zapowiedział Aleksiej Sapsaj wiceprezes Transneft - wyłącznego eksportera rurociągowego rosyjskiej ropy i produktów naftowych.
Zgodnie z obliczeniami w 2020 r Rosneft potrzebuje 63,3 mln ton a jeżeli jeszcze stanie rafineria w Nachodce (na razie budowa nie ruszyła), to będzie to 75,3 mln ton. Tymczasem baza surowcowa koncernu pozwalająca na przesył na wschód wynosi 59,4 mln ton. deficyt wyniesie więc od 3,9 mln ton do nawet 15,9 mln ton. Przedstawiciel Rosneft nie skomentował tych nowości gazecie Wiedomosti.
W 2012 r Rosneft wydobył 122 mln ton ropy. Dwie trzecie popłynęło do Europy. W tym roku po kupnie TNK-BP, Rosneft zapowiada wydobycie 206 mln ton co będzie światowym rekordem. jednak wzrosły też zamówienia, szczególnie z kierunku wschodniego. Koncern podpisał kontrakt z Chinami na dostawy 365 mln ton ropy w ciągu 25 lat. oznacza to podwojenie eksportu do Azji.
Prezes Igor Sieczin uspokaja odbiorców, że w latach 2016-2019 koncern uruchomi wydobycie przemysłowe z kilku wielkich złóż Syberii Wschodniej i Dalekiego Wschodu.
Wąskim gardłem są rurociągu. Transneft chce by Rosneft sfinansował rozbudowę systemu przesyłu. Siecizn twierdzi, że to obowiązek Transneft.