- Proszę się nie niepokoić i poproście, by i Transneft się nie niepokoił. Nasze zasoby ropy są o 15 proc. większe aniżeli wszystkie wolne moce przesyłowe w kierunku wschodnim - stwierdził dziś prezes Igor Sieczin podała agencja Prime.
Prezes dodał, że koncern ma dość surowca by wypełnić wszystkie, także przetwórcze, zobowiązania firmy.
Transneft to państwowy monopolista w przesyle ropy. We wrześniu prezes koncernu stwierdził, że do 2020 r Rosneft może zabraknąć 3,9 mln ton rocznie do wykonania wszystkich kontraktów rurociągiem Wschodnia Syberia-Pacyfik, którym ropa ma docierać do Chin. Kontrakt opiewa na 25 lat i 30 mln ton rocznie.
Jeżeli Rosneft zrealizuje jeszcze plany budowy nowej rafinerii na wschodzie, to zabraknie już 15,9 mln ton rocznie. Wyliczenia Transneft bazują na danych Rosneft, zgodnie z którymi nowe zakłady petrochemiczne mają produkować 24 mln ton ropy i 6,8 mln ton produktów naftowych. Koszt to ok. 40 mld dol.