Rząd zdecyduje wkrótce o nowych regulacjach dotyczących łupków

Gabinet Donalda Tuska szuka wsparcia dla poszukiwań i wydobycia ropy i gazu w Unii.

Publikacja: 15.10.2013 12:09

Rząd zdecyduje wkrótce o nowych regulacjach dotyczących łupków

Foto: Bloomberg

Wczoraj na szczycie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie, premierzy Czech, Polski, Słowacji oraz Węgier ustalili, że będą solidarnie działać na rzecz wydobycia gazu z łupków w Europie. – Postanowiliśmy działać wspólnie w zakresie energetyki, zarówno w kwestii energetyki jądrowej oraz na rzecz gazu łupkowego. To ważny element na rzecz dywersyfikacji źródeł energii – mówił premier Donald Tusk.

W kwestii łupków premierzy chcą przede wszystkim wypracowywać jednolite stanowiska dotyczące powstających w UE procedur i przepisów związanych z poszukiwaniami i wydobyciem. Wspólne stanowisko będzie prezentowane m.in. w sprawie niedawnej decyzji Parlamentu Europejskiego, który domaga się zaostrzenia dyrektywy środowiskowej dla gazu z łupków. – Głosowanie w sprawie dyrektywy o ocenie oddziaływania na środowisko to oczywiście tylko pierwszy krok. Nie da się przecież wykluczyć, że w najbliższej przyszłości pojawią się także inne inicjatywy, które utrudniłyby eksploatację gazu łupkowego w Europie – informuje Piotr Serafin, wiceminister spraw zagranicznych.

Kontrowersyjne NOKE

W najbliższy czwartek Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się projektem nowelizacji prawa geologicznego i górniczego oraz projektem nowej ustawy o specjalnym podatku węglowodorowym, czyli nowymi regulacjami dotyczącymi poszukiwań i wydobycia ropy i gazu, w tym ze skał łupkowych – podaje Centrum Informacyjne Rządu. Pierwotnie rząd tymi sprawami miał się zająć w ubiegłym tygodniu, ale projekty obu regulacji zbyt późno trafiły pod obrady.

Firmy poszukiwawcze szczególnie zaniepokojone są propozycjami zmian w prawie geologicznym i górniczym, w tym zwłaszcza dotyczącymi powołania i funkcjonowania Narodowego Operatora Kopalin Energetycznych, państwowej firmy, która ma być udziałowcem części koncesji. Dodatkowo całą sprawę komplikuje spór pomiędzy resortami skarbu i środowiska o to, które z nich ma sprawować kontrolę nad NOKE, jak ma być finansowana spółka w początkowym okresie działalności, a potem jak i z kim ma się dzielić wypracowywanymi zyskami.

Z najnowszych propozycji wynika, że resort skarbu chce, aby NOKE obowiązkowo miało udział w każdej nowej koncesji przyznanej w przetargu. Co istotne, o ile wcześniej udział tej firmy ograniczono do co najwyżej 5 proc., o tyle teraz tego limitu ma już nie być.

Organizacja Polskiego Przemysłu Poszukiwawczo-Wydobywczego, reprezentująca firmy z łupkowej branży, nie chce oceniać każdej nowej propozycji przedstawicieli rządu. Uczyni to po przyjęciu projektów ustaw przez Komitet Stały. Wcześniej jej przedstawicie bardzo krytycznie wypowiadali się o powołaniu NOKE. Branża obawia się, że NOKE będzie miał nadmierne uprawnienia i środki kontroli.

Nowe podatki

Mniej kontrowersji budzi nowa ustawa o opodatkowaniu wydobycia ropy i gazu, mimo że wprowadzenie nowych danin i zmiany w już obowiązujących regulacjach spowodują istotne zwiększenie obciążeń firm z branży. Dziś tzw. renta surowcowa, czyli nadwyżka przychodów ze sprzedaży surowca nad całkowitymi kosztami jego wydobycia, wynosi w Polsce około 21 proc. Dla porównania w Wielkiej Brytanii sięga 62 proc., w Norwegii 72 proc., a w Australii 56 proc.

Wejście w życie nowych przepisów spowoduje, że w naszym kraju renta surowcowa przy wydobyciu ropy i gazu z łupków wyniesie 38,32 proc. W przypadku surowców pozyskiwanych ze złóż konwencjonalnych sięgnie z kolei 42 proc. Resort finansów w tych wyliczeniach nie uwzględnił ulg od odwiertów, z których będą pozyskiwane stosunkowo niewiele ilości surowca.

Na daniny wobec Skarbu Państwa będzie składał się m.in. podatek od wydobycia niektórych kopalin oraz specjalny podatek węglowodorowy. Na rzecz państwa i ewentualnie samorządów firmy będą też ponosić opłaty z tytułu podatku CIT, opłaty eksploatacyjne i podatek od nieruchomości.

- masz pytanie, wyślij e-mail do autora t.furman@rp.pl

Wczoraj na szczycie szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej w Budapeszcie, premierzy Czech, Polski, Słowacji oraz Węgier ustalili, że będą solidarnie działać na rzecz wydobycia gazu z łupków w Europie. – Postanowiliśmy działać wspólnie w zakresie energetyki, zarówno w kwestii energetyki jądrowej oraz na rzecz gazu łupkowego. To ważny element na rzecz dywersyfikacji źródeł energii – mówił premier Donald Tusk.

W kwestii łupków premierzy chcą przede wszystkim wypracowywać jednolite stanowiska dotyczące powstających w UE procedur i przepisów związanych z poszukiwaniami i wydobyciem. Wspólne stanowisko będzie prezentowane m.in. w sprawie niedawnej decyzji Parlamentu Europejskiego, który domaga się zaostrzenia dyrektywy środowiskowej dla gazu z łupków. – Głosowanie w sprawie dyrektywy o ocenie oddziaływania na środowisko to oczywiście tylko pierwszy krok. Nie da się przecież wykluczyć, że w najbliższej przyszłości pojawią się także inne inicjatywy, które utrudniłyby eksploatację gazu łupkowego w Europie – informuje Piotr Serafin, wiceminister spraw zagranicznych.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie