- Zgodnie z podpisanym porozumieniem budowa bloków rozpocznie się 1 lutego – zapowiedział p.o. prezesa PGE Piotr Szymanek.  Inwestycję wartą 11,6 mld zł zrealizuje konsorcjum firm: Rafako, Polimeksu – Mostostal i Mostostalu Warszawa, przy udziale Alstom Power. Wykonawcy byli przygotowani na rozpoczęcie prac 15 grudnia tego roku, bo taki scenariusz przewidywała umowa z PGE. Do tego czasu energetyczna spółka musiała zdecydować ostatecznie, czy w ogóle zrealizuje inwestycję.

Projekt zakładający budowę dwóch bloków węglowych w Opolu został wstrzymany w pierwszej połowie tego roku przez ówczesnego prezesa PGE Krzysztofa Kiliana. Jego zdaniem, w obecnych warunkach rynkowych inwestycja była nierentowna. Ta decyzja nie spodobała się jednak polskiemu rządowi, który nie może dopuścić, by w kraju zabrakło prądu. A taki scenariusz jest realny już po 2015 r., kiedy zostanie wygaszonych cześć starych bloków węglowych. Po naciskach spółka wznowiła prace przygotowawcze i przystąpiła do urentownienia projektu. W praktyce oznaczało to przyjęcie bardziej optymistycznych wieloletnich prognoz dotyczących m.in. cen prądu czy popytu na energię. W międzyczasie rada nadzorcza PGE odwołała dwóch wiceprezesów, odpowiedzialnych za strategię oraz finanse. Przedstawiciele rady tłumaczyli decyzję negatywną oceną ich pracy, w szczególności prowadzenia ostatnich projektów inwestycyjnych, restrukturyzacyjnych i optymalizujących funkcjonowanie całej grupy. Nieoficjalnie mówi się jednak, że kluczowe było przeciąganie w czasie decyzji o rozpoczęciu opolskiego projektu. Niedługo potem z funkcji prezesa zrezygnował Krzysztof Kilian.

Decyzja w sprawie Opola zbiega się w czasie z konkursem na nowych członków zarządu PGE. Piotr Szymanek, który tymczasowo przejął stery w spółce nie ukrywa, że będzie starał się o pozostanie w zarządzie, być może nawet na stanowisku prezesa. Termin składania zgłoszeń w konkursie minął w czwartek. Z naszych informacji wynika, że wpłynęło kilkadziesiąt zgłoszeń. W poniedziałek (9 grudnia) ruszają rozmowy z wybranymi kandydatami. Przyspieszenie inwestycji w Opolu niewątpliwie będzie mocną kartą Szymanka w negocjacjach z radą nadzorczą. Nie wiadomo jednak czy to wystarczy, by zostać szefem największej spółki energetycznej w kraju, kontrolowanej przez Skarb Państwa. W kuluarach mówi się o dużych szansach na objęcie fotela prezesa Waldemara Pawlaka, byłego wicepremiera i ministra gospodarki, a także Aleksandra Grada, byłego ministra skarbu, który dziś szefuje spółce zależnej od PGE odpowiedzialnej za budowę pierwszej w kraju elektrowni jądrowej. Nie wiadomo jednak, czy w ogóle przystąpili oni do konkursu.