Gaz popłynie z Zachodu

Polska może coraz więcej importować i magazynować gazu i ropy.

Publikacja: 02.04.2014 04:52

Gaz popłynie z Zachodu

Foto: Bloomberg

Od wtorku nasz kraj ma większe niż dotychczas możliwości importu gazu ziemnego. Wszystko dzięki inwestycji na gazociągu jamalskim, którym dotychczas był możliwy przesył surowca jedynie z Rosji, przez Białoruś do Polski i Niemiec. Zakończona przez niemieckiego operatora, firmę Gascade Gastransport, rozbudowa tzw. stacji pomiarowej Mallnow pozwala teraz na transport błękitnego paliwa również w odwrotnym kierunku.

Gaz-System, który zarządza polską siecią przesyłową, informuje, że dzięki inwestycji będziemy mogli dodatkowo importować z kierunku zachodniego 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. Na tym nie koniec. W sytuacji awaryjnej, np. w razie wstrzymania dostaw ze Wschodu do Niemiec, możliwy będzie odbiór do 5,5 mld m sześc.

Dotychczas fizyczny import z Niemiec był możliwy jedynie gazociągiem w Lasowie o przepustowości 1,5 mld m sześc. rocznie. Polska ma też możliwość uzyskania dostaw z Czech na poziomie 0,5 mld  m sześc. Pozostałe połączenia zlokalizowane są na granicy z Białorusią i Ukrainą.

Gdyby zaistniała taka potrzeba, Polska poprzez wszystkie posiadane gazociągi jest w stanie sprowadzić nawet 17 mld m sześc. surowca. Dla porównania, w ubiegłym roku zużyliśmy go ok. 15 mld m sześc. Około 30 proc. gazu pochodziło z własnego wydobycia, a reszta z importu, głównie z kierunku wschodniego.

Większe magazyny

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo może obecnie w swoich siedmiu podziemnych magazynach zgromadzić łącznie 2,5 mld m sześc. gazu – poinformował z kolei Andrzej Wrona, dyrektor departamentu infrastruktury spółki w trakcie obrad sejmowej komisji do spraw energetyki i surowców energetycznych. To oznacza, że możemy zgromadzić zapasy, które stanowią ok. 1/6 rocznego zapotrzebowania.

Wkrótce zdolności magazynowe Polski mogą być jeszcze większe, gdyż w związku z realizowanymi inwestycjami do 2015 r. PGNiG planuje osiągnąć ok. 3 mld m sześc. pojemności, a do 2027 r. nawet 3,3 mld m sześc. W ocenie przedstawicieli spółki już dziś mamy jednak takie możliwości gromadzenia zapasów błękitnego paliwa, które pozwalają zapewnić ciągłość dostaw.

Również nasze możliwości magazynowania i transportu ropy i paliw są wystarczające. Maciej Szozda, wiceprezes Grupy Lotos, poinformował, że rafineria ma m.in. bezpośrednie połączenie z gdańskim naftoportem, dzięki któremu może importować ropę z każdego miejsca na świecie. Posiada też własne terminale paliwowe. W tym roku zmodernizuje bazę w Poznaniu, w której będzie można magazynować 10 tys. m sześc. paliw.

Duże inwestycje planuje PKN Orlen. Marek Podstawa, członek zarządu ds. sprzedaży, podał, że spółka chce do 2015 r. zwiększyć pojemność swoich magazynów na paliwa o 300 tys. m sześc. i o 200 tys. m sześc. na ropę.

Inwestycje PERN

Duże inwestycje planuje grupa PERN Przyjaźń. Kilka dni temu informowała o wmurowaniu kamienia węgielnego pod budowę terminalu naftowego w Gdańsku. W pierwszym etapie zrealizuje inwestycję, która umożliwi magazynowanie dodatkowych 375 tys. m sześc. ropy. W drugim przewidziano budowę zbiorników na paliwa. Wreszcie możliwa jest budowa magazynów na chemikalia, o ile powstanie instalacja petrochemiczna na terenie gdańskiej rafinerii.

PERN ma w planach zmianę przeznaczenia jednego z rurociągów transportujących ropę. Chce go przeinaczyć do przesyłu paliw.

Po konsultacjach z PKN Orlen planowane jest też przedłużenie rurociągu transportującego paliwa na Śląsk.

Dodatkowo grupa PERN chce rozpocząć budowę dwóch zbiorników na ropę o pojemności 100 tys. m sześc. każdy, tym razem w Górkach Zachodnich niedaleko Gdańska.

Propozycje premiera

Premier Donald Tusk proponuje, by europejska unia energetyczna, której celem ma być m.in. ograniczenie zależności wspólnoty od dostaw gazu z Rosji, opierała się na sześciu filarach. W jego ocenie konieczne jest wspólne negocjowanie nowych kontraktów z zewnętrznymi dostawcami oraz wzmocnienie solidarności między państwami na wypadek odcięcia dostaw dla któregokolwiek kraju. Kolejne postulaty dotyczą wprowadzenia dofinansowania projektów infrastrukturalnych na maksymalnym możliwym poziomie, pełnego wykorzystania własnych zasobów surowców energetycznych, sprowadzenie ropy i gazu z nowych kierunków (USA) oraz zapewnienie bezpieczeństwa dostaw sąsiadom Unii Europejskiej.

Od wtorku nasz kraj ma większe niż dotychczas możliwości importu gazu ziemnego. Wszystko dzięki inwestycji na gazociągu jamalskim, którym dotychczas był możliwy przesył surowca jedynie z Rosji, przez Białoruś do Polski i Niemiec. Zakończona przez niemieckiego operatora, firmę Gascade Gastransport, rozbudowa tzw. stacji pomiarowej Mallnow pozwala teraz na transport błękitnego paliwa również w odwrotnym kierunku.

Gaz-System, który zarządza polską siecią przesyłową, informuje, że dzięki inwestycji będziemy mogli dodatkowo importować z kierunku zachodniego 2,3 mld m sześc. gazu rocznie. Na tym nie koniec. W sytuacji awaryjnej, np. w razie wstrzymania dostaw ze Wschodu do Niemiec, możliwy będzie odbiór do 5,5 mld m sześc.

Pozostało 83% artykułu
Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie