Gazprom grozi Ukrainie wstrzymaniem dostaw gazu

Gazprom stawia Ukrainie ultimatum. Do 2 czerwca Ukraina powinna zapłacić z góry za czerwcowe dostawy gazu z Rosji - poinformował prezes Gazpromu Aleksiej Miller. Brak pieniędzy będzie oznaczać, że od 3 czerwca dostawy gazu na Ukrainę mogą być wstrzymane.

Publikacja: 12.05.2014 18:28

Gazprom grozi Ukrainie wstrzymaniem dostaw gazu

Foto: Bloomberg

Miller zapowiedział to na spotkaniu z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, który polecił Gazpromowi, by niezwłocznie wprowadził system przedpłat za gaz dostarczany na Ukrainę. Ukraina ma czas na uregulowanie opłaty do 2 czerwca. Jeśli do 3 czerwca, do godziny 10.00 czasu obowiązującego w Moskwie na konto Gazpromu nie wpłyną pieniądze, dostawy gazu zostaną wstrzymane.

"Czas już, byśmy przestali się cackać. Zawiadomcie ich i od jutra wprowadźcie przedpłaty" - nakazał Miedwiediew, dodając, że wszystkie możliwe sposoby rozwiązania problemu płatności zostały już przez Gazprom wyczerpane. Premier Rosji oświadczył również, że Komisja Europejska powinna dać Kijowowi jednoznaczny sygnał, iż długi za gaz powinny zostać uregulowane.

W ubiegłym tygodniu Gazprom poinformował, że dług Ukrainy za gaz wynosi już 3,51 mld dol. Termin jego spłacenia upłynął 7 maja.

W czwartek rosyjski minister energetyki Aleksandr Nowak zakomunikował, że system przedpłat Rosja wprowadzi od 1 czerwca. Wyjaśnił on, że zgodnie z obowiązującym kontraktem między Gazpromem i ukraińskim Naftohazem niewywiązanie się przez Ukrainę ze  zobowiązań pociąga za sobą automatyczne przejście na przedpłaty.

Minister energetyki Ukrainy Jurij Prodan oświadczył, że jego kraj nie będzie wnosić przedpłat za rosyjski gaz przy żądanej przez Gazprom cenie 480 USD za 1000 metrów sześciennych.

3 kwietnia prezes Gazpromu Aleksiej Miller poinformował, że cena gazu dla Ukrainy od kwietnia 2014 roku wyniesie 485,5 USD za 1000 metrów sześc. Wcześniej premier Dmitrij Miedwiediew uchylił rozporządzenie rządu Federacji Rosyjskiej z kwietnia 2010 roku, na mocy którego o 100 dolarów, tj. do zera, obniżone zostało cło eksportowe na gaz przy dostawach na Ukrainę.

1 kwietnia Miller ogłosił, że od drugiego kwartału 2014 roku cena gazu dla Ukrainy została podwyższona z 268,5 do 385,5 USD. Szef Gazpromu wyjaśnił, że jest to konsekwencją niewywiązania się przez stronę ukraińską z obietnicy uregulowania długu za surowiec odebrany w 2013 roku, nieopłacania w 100 procentach bieżących dostaw i kumulacji zadłużenia za otrzymany gaz.

Cofnięta 3 kwietnia przez Miedwiediewa zniżka na gaz dla Ukrainy była elementem jednego z porozumień o stacjonowaniu Floty Czarnomorskiej FR na Krymie, które Moskwa po zaanektowaniu półwyspu wypowiedziała.

Ukraina nie uznała ani przyłączenia Krymu do Federacji Rosyjskiej, ani mającej wynikać z tego nowej ceny gazu. Za wiążącą Kijów uważa cenę z I kwartału 2014 roku, czyli 268,5 dolara za 1000 metrów sześc.

Prodan potwierdził w czwartek, że Kijów zamierza pozwać Gazprom do międzynarodowego arbitrażu w sprawie ceny gazu.

Cytowany w poniedziałek przez dziennik "Wiedomosti" analityk Michaił Korczemkin zauważył, że przejście na przedpłaty "całkowicie wyklucza możliwość napełnienia gazem podziemnych magazynów na Ukrainie". "Przy takim scenariuszu problemy z dostawami rosyjskiego gazu do Europy w okresie zimowym są gwarantowane" - ocenił.

Dziś rosyjskie ministerstwo energetyki poinformowało, że jest gotowe do rozmów na ten temat, pod warunkiem że Kijów spłaci dług.

Miller zapowiedział to na spotkaniu z premierem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem, który polecił Gazpromowi, by niezwłocznie wprowadził system przedpłat za gaz dostarczany na Ukrainę. Ukraina ma czas na uregulowanie opłaty do 2 czerwca. Jeśli do 3 czerwca, do godziny 10.00 czasu obowiązującego w Moskwie na konto Gazpromu nie wpłyną pieniądze, dostawy gazu zostaną wstrzymane.

"Czas już, byśmy przestali się cackać. Zawiadomcie ich i od jutra wprowadźcie przedpłaty" - nakazał Miedwiediew, dodając, że wszystkie możliwe sposoby rozwiązania problemu płatności zostały już przez Gazprom wyczerpane. Premier Rosji oświadczył również, że Komisja Europejska powinna dać Kijowowi jednoznaczny sygnał, iż długi za gaz powinny zostać uregulowane.

Energetyka
Energetyka trafia w ręce PSL, zaś były prezes URE może doradzać premierowi
Energetyka
Przyszły rząd odkrywa karty w energetyce
Energetyka
Dziennikarz „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” najlepszym dziennikarzem w branży energetycznej
Energetyka
Niemieckie domy czeka rewolucja. Rząd w Berlinie decyduje się na radykalny zakaz
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Energetyka
Famur o próbie wrogiego przejęcia: Rosyjska firma skazana na straty, kazachska nie