Pracownicy i związki zawodowe działające w Exalo Drilling – największej w kraju firmie wiertniczej należącej do grupy PGNiG – w liście do posłów i europosłów apelują o interwencję w sprawie działań restrukturyzacyjnych podejmowanych przez zarząd. Twierdzą, że Exalo utraciło płynność finansową, nie ma nowych kontraktów i ogranicza eksport.
Przedstawiciele PGNiG zaprzeczają. – Exalo Drilling ma stabilną sytuację ekonomiczno-finansową. W swojej krótkiej historii funkcjonowania spółka nigdy nie utraciła płynności finansowej – mówi Dorota Gajewska, rzeczniczka PGNiG. Dodaje, że Exalo Drilling ma również zabezpieczony portfel zleceń konieczny do prowadzenia działalności w tym roku oraz zabiega o pozyskanie nowych zleceń na rynkach zagranicznych.
W 2012 r. firma uzyskała z działalności eksportowej 34 proc. przychodów. Rok temu było to już 36 proc.
– Za 2013 r. spółka poniosła stratę netto w kwocie 10,9 mln zł, przy wykonaniu przychodów ze sprzedaży na poziomie 1,1 mld zł. Spółka zanotowała także dodatni wynik na działalności operacyjnej za 2013 r. – informuje Gajewska.
Postulaty z Krakowa
Exalo Drilling to spółka, która powstała z połączenia pięciu firm wiertniczo-serwisowych z grupy PGNiG. W jej skład weszły: PNiG Kraków, PNiG Jasło, PNiG Nafta z Piły, PN „Diament" z Zielonej Góry i ZRG Krosno. Przedstawiciele gazowniczej grupy tłumaczą, że dzięki temu powstała jedna z największych firm z branży poszukiwawczej na rynku Europy Środkowo-Wschodniej i liczący się gracz na wielu kluczowych, światowych rynkach.