Obecnie strony są na etapie wyboru składu orzekającego - podał Gazprom w sowim sprawozdaniu kwartalnym cytowanym przez agencję Prime.
W końcu czerwca ówczesny szef Gazprom eksport Aleksandr Miedwiediew podniesienie zmianę ceny dla niemieckiego koncernu. E.ON jako największy niemiecki klient Gazpromu domaga się zniżki. Przypomina, że takową zapisano w aneksie do umowy, gdzie cena miała być ulec korekcji zgodnie z wymogami europejskiego rynku.
Ostatnią zniżkę E.ON dostał od Rosjan w połowie 2012 r. Część kupowanego w Gazpromie gazu, Niemcy odsprzedają prywatnemu rosyjskiemu Novatekowi, który z kolei sprzedają go niemieckiemu EnBW. I to się nie podoba państwowemu molochowi.
W czerwcu Gazprom przyznał zniżkę swojemu włoskiemu partnerowi i największemu odbiorcy indywidualnemu - Eni. Koncern nie może sobie pozwolić na stratę klientów, bo był mu jeden z największych - Ukraina. Dziś koncern podał wyniki drugiego kwartału i pierwszego półrocza (wg rosyjskiej księgowości). Zysk netto spadł o 38 proc. rok do roku.