Tydzień temu amerykańskie i rosyjskie media obiegła informacja, że ExxonMobil wstrzymuje współpracę i wiercenia w rosyjskiej Arktyce. Informacja pojawiła się po tym, jak rząd w Waszyngtonie rozszerzył 12 września sankcje przeciwko Rosji o spółki paliwowe, w tym także partnera ExxonMobil - państwowy koncern Rosnieft.

ExxonMobil zdementował te informacje, podkreślając, że nie przerwał prac poszukiwawczych na Morzu Karskim i Morzu Barentsa, a także nie zamierza wychodzić ze spółki z Rosnieftem - Karmorneftegaz.

Exxon dostarcza technologię i sprzęt do poszukiwań, oraz przekazuje Rosjanom wiedzę o eksploatacji arktycznych złóż. Finansuje także prace prowadzone z Rosnieft w zamian za udział w zyskach z wydobycia ropy. Amerykański koncern zainwestował ponad 700 mln dolarów w ten projekt.

Rosnieft nie podał żadnych bliższych danych na temat odkrytego złoża. Podano tylko, że ropę odnaleziono w złożu Universitetskaya-1. Igor Sieczin, prezes koncernu, powiedział mediom, że złoże zawiera "zadziwiająco lekką ropę naftowa". Ocenił złoże na 100 mln ton ropy oraz 338 mld metrów sześciennych gazu.

Analitycy szacują, że w Arktyce może być nawet 87 mld baryłek ropy naftowej. Jednak ze względu na ekstremalne warunki pogodowe wydobycie jest bardzo trudne i kosztowne.