Kierowców w kraju z pewnością ucieszy wiadomość, że notowane na świecie obniżki cen benzyny dotrą wreszcie na nasz rynek. W związku ze spadkami cen ropy naftowej w wielu częściach świata benzyna tanieje już od początku okresu wakacyjnego. Niestety polski konsument nie mógł tego odczuć ze względu na drożejącego od początku czerwca dolara. Teraz gdy cena amerykańskiej waluty ustabilizowała się na najwyższym od 15 miesięcy poziomie (ok. 3,32 PLN za 1 dol.) dalszy wzrost kursu jest mało prawdopodobny.

Biorąc pod uwagę fakt, że na Wschodnim Wybrzeżu USA (m.in. w Południowej i Północnej Karolinie) ceny paliwa spadły pierwszy raz od czterech lat poniżej 3 dolarów za galon (czyli ok. 2,60 zł za litr), można się spodziewać, że nawet przy niewielkim osłabieniu dolara Polacy będą płacić jeszcze w tym roku poniżej 5 zł za litr etyliny 95. Dodatkowo analitycy w Ameryce prognozują dalsze spadki cen paliwa.

- Znajdujemy się teraz w idealnym momencie - ocenia Tiffany Wright z AAA Carolinas. - Ceny ropy naftowej są relatywnie niskie, a nasza krajowa produkcja jest największa od lat. Jeśli dodamy do tego fakt, że w chłodniejsze miesiące jeździmy mniej i używamy tańszych zimowych mieszanek paliwa, możemy się spodziewać jeszcze niższych cen na stacjach benzynowych.