Obecnie spółka odbiera miesięczne ok. 100 tys. ton surowca od Saudi Aramco, dostarczanych do Polski statkami z Arabii Saudyjskiej.
„Mogę powiedzieć, że z firmą Saudi Aramco jesteśmy absolutnie w stałym kontakcie - sprowadzamy miesięcznie jeden statek. Zastanawiamy się nad wzmocnieniem, poszerzeniem tej relacji, ale za wcześnie jeszcze, żeby rozmawiać o szczegółach" – oświadczył podczas czwartkowej konferencji prasowej wiceprezes PKN Orlen ds. finansowych Sławomir Jędrzejczyk.
Pierwsza dostawa ropy naftowej z Arabii Saudyjskiej dla rafinerii PKN Orlen dotarła do portu w Gdańsku we wrześniu 2015 r. Było to 100 tys. ton surowca zakupionego przez płocki koncern na podstawie umowy spot właśnie od koncernu Saudi Aramco, który jest jednym z największych na świecie podmiotów branży naftowej.
„Mogę też powiedzieć, że monitorujemy sytuację w Iranie i pracujemy nad tym, żeby również sprowadzić statek z Iranu. Także te możliwości dywersyfikacyjne rzeczywiście się pojawiają" – dodał Jędrzejczyk, pytany w czwartek o możliwości pozyskania ropy naftowej z innych źródeł niż długoterminowe kontrakty na surowiec rosyjski.
Wiceprezes PKN Orlen zastrzegł przy tym, że pojawiająca się teza, iż płocki koncern zwiększył ostatnio wolumen dostaw ropy naftowej w kontraktach terminowych „nie do końca jest prawidłowa", ponieważ poziom ten nie odbiega zasadniczo od wcześniejszych umów.