"Są ludzie, którzy wykorzystują dostawy prawie jak broń polityczną, grożąc ich odcięciem w najzimniejszych okresach roku; w zimie, gdy ludzie potrzebują gazu, by ogrzać domy" - mówił w wywiadzie dla Reutera Cohn, który jest dyrektorem amerykańskiej Narodowej Rady Gospodarczej. Dodał, że USA chcą być dostawcą "na dobre, który uczyni gaz szybko dostępnym dla każdego, kto go potrzebuje".
8 czerwca do Polski dotarła pierwsza dostawa amerykańskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG). Jak oceniła wówczas premier Beata Szydło, takie kroki przyczyniają się do bezpieczeństwa i rozwoju Polski i dostawy te powinny stać się rutyną.