Wiatrakowcy siedli do renegocjacji z Energą. Nawet ci, z którymi nie chciano rozmawiać

Gdańska spółka rozmawia z kontrahentami sprzedającymi jej zbyt drogo zielone certyfikaty – ustaliła „Rz".

Aktualizacja: 19.11.2017 22:36 Publikacja: 19.11.2017 21:00

Wiatrakowcy siedli do renegocjacji z Energą. Nawet ci, z którymi nie chciano rozmawiać

Foto: 123RF

We wrześniu Energa uznała za nieważne 150 umów na zakup zielonych certyfikatów. Stanowią one wsparcie dla producentów energii z odnawialnych źródeł. W 22 przypadkach nie zamierzała rozmawiać o dalszej współpracy. Bo podpisane przed laty kontrakty oceniła jako „skrajnie niekorzystne".

Pozwała firmy na łączną kwotę 600 mln zł. Spory rozpoczęła też z bankami – cesjonariuszami kredytującymi te farmy. Teraz zmodyfikowano nieco stanowisko.

– Energa nie zmienia podejścia do zasadności pozwów – precyzuje mec. Przemysław Maciak, partner zarządzający SMM Legal, reprezentujący energetyczną grupę. Potwierdza jednak, że Energa jest otwarta na renegocjację umów długoterminowych, także dotyczących zakupu zielonych certyfikatów. Warunek: ceny w nowych kontraktach muszą być zbieżne z rynkowymi.

Maciak ocenia, że widać szansę na kontynuację współpracy z inwestorami mającymi mniej niż połowę z 22 kontraktów wieloletnich. Wszystkie były niewypowiadalne i zawierały znacząco wyższe w porównaniu z dzisiejszymi ceny zielonych certyfikatów. Ale te warunki były gorsze niż ówczesne rynkowe. Zmiana nastawienia do nich – jak relacjonuje Maciak – wynika z otwartości niektórych inwestorów co do dalszej współpracy z Energą. – To jest grupa niejednorodna. Są w niej spółki polskie, zarówno prywatne, jak i kontrolowane przez państwo, jak również firmy zagraniczne – twierdzi Maciak. Nie ujawnia jednak ich nazw.

Z naszych informacji wynika, że do stołu z Energą siadły zarówno banki kredytujące wiatraki (m.in. BOŚ i Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju), jak i część inwestorów reprezentujących kapitał holenderski, japoński i polski. W przypadku ostatniego ustaliliśmy, że chodzi o spółki z grupy PGE. Nieprzejednani są m.in. Amerykanie z Invenergy, ale też polskie Enerco.

Jak ustaliliśmy, banki dokonują też cesji zwrotnych na inwestorów.

BOŚ nie komentuje sprawy. W raporcie kwartalnym banku można znaleźć jedynie informacje, że rozważane są różne scenariusze dalszych działań w związku ze sporem z Energą. Widać też zwiększenie kwoty odpisów ze 107 mln zł do 112,5 mln zł. Z kolei w sprawozdaniu PGE oceniono roszczenia Energi-Obrót za bezzasadne. W związku z tym nie dokonano ani przeszacowania zapasów, ani nie zawiązano rezerw na nie. „Obecnie spółki przygotowują odpowiedzi na pozwy" – czytamy dalej.

– Porozumienie oznaczałoby zawarcie umów, których warunki byłyby istotnie gorsze od wcześniejszych. Dla niektórych inwestorów mogłoby to oznaczać problem ze spłatą kredytów zaciągniętych pod inwestycje – powątpiewa prawnik w jednej z międzynarodowych kancelarii. Dodaje, że równie dobrze właściciele farm mogliby sprzedawać certyfikaty na rynku spot.

Inny prawnik, także prosząc o zachowanie anonimowości, stwierdza, że rozmowami mogą być zainteresowani głównie ci wiatrakowcy, których płynność z powodu przerwy w odbiorze certyfikatów jest zagrożona. – Niektórzy od początku deklarowali chęć powstrzymania się od wojny i już na wstępie pojechali do Gdańska. Ale te rozmowy nie oznaczają jeszcze końca sporu. Na razie równolegle krążą także pisma procesowe – sygnalizuje nasz rozmówca.

O tym, że istnieje grupa ugodowych inwestorów, świadczy lista pokrzywdzonych przez Energę. Jest na niej tylko 13 nazw z 22 kontrahentów wskazanych przez spółkę.

We wrześniu Energa uznała za nieważne 150 umów na zakup zielonych certyfikatów. Stanowią one wsparcie dla producentów energii z odnawialnych źródeł. W 22 przypadkach nie zamierzała rozmawiać o dalszej współpracy. Bo podpisane przed laty kontrakty oceniła jako „skrajnie niekorzystne".

Pozwała firmy na łączną kwotę 600 mln zł. Spory rozpoczęła też z bankami – cesjonariuszami kredytującymi te farmy. Teraz zmodyfikowano nieco stanowisko.

Pozostało 87% artykułu
Energetyka
Rosnące ceny energii zostaną przerzucone na spółki energetyczne? Jest zapowiedź
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Więcej gazu w transformacji
Energetyka
Pierwszy na świecie podatek od emisji CO2 w rolnictwie zatwierdzony. Ile wyniesie?
Energetyka
Trump wskazał kandydata na nowego sekretarza ds. energii. To zwolennik ropy i gazu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Energetyka
Bez OZE ani rusz