W poniedziałek pierwszy blok energetyczny białoruskiej elektrowni atomowej został w trybie pilnym wyłączony, informuje RIA Nowosti. Automatyczne zabezpieczenie generatora zostało uruchomione po tym, jak nagle spadła moc reaktora. „Ustalane są przyczyny wyłączenia. (…) Sytuacja radiacyjna w elektrowni jądrowej i na obszarze obserwacji nie uległa zmianie ”- zapewnia resort energii Białorusi.
Poniedziałkowe wyłączenie jest szóstym od czasu uruchomienia reaktora. Miało miejsce trzy tygodnie po podpisaniu przez Romana Gołowczenkę premiera reżimowego rządu Białorusi, świadectwa odbioru elektrowni, przypomina portal finans.ru. Potrzeba remontów pojawiła się w Ostrowcu już w pierwszym miesiącu: 10 listopada 2020 r wyłączono na 9 dni pierwszy blok energetyczny w celu wymiany przekładników napięciowych i urządzeń elektroenergetycznych. 3 grudnia reaktor został ponownie wyłączony, co ministerstwo energii wyjaśniło planowanymi pracami.
13 stycznia 2021 r elektrownia została doprowadzona do 100 proc. mocy, a trzy dni później nastąpiło awaryjne wyłączenie z powodu uruchomienia systemu ochrony generatora. Rozwiązanie problemu zajęło pięć dni, a miesiąc później, 21 lutego, reaktor został ponownie wyłączony z powodu „zaplanowanych robót”.
Bloomberg
7 marca pojawiły się doniesienia o usterkach w układzie chłodzenia elektrowni jądrowej, ale władze im zaprzeczyły. Mimo to 10 marca reaktor został ponownie „wyłączony zgodnie z planem”.