Otwiera się kolejne pole sporu z Francuzami

Kolejna sprawa po zerwaniu negocjacji z Airbusem w sprawie zakupu śmigłowców wielozadaniowych dotyczyć może sprzedaży aktywów EDF w Polsce.

Publikacja: 26.10.2016 16:35

Otwiera się kolejne pole sporu z Francuzami

Foto: Fotorzepa/Krzysztof Skłodowski

Francuski koncern do etapu wyłącznych negocjacji dopuścił dwa podmioty – fundusz IFM Investors, który jest zainteresowany kupnem elektrociepłowni, a także czeski EPH planujący zakup Elektrowni Rybnik.

Te aktywa zostały uznane za strategiczne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dlatego do połowy grudnia Francuzi muszą uzyskać zgodę na ich podział, by w ogóle transakcję przeprowadzić. Jednak minister energii może ją zablokować. Jak powiedział w środę Krzysztof Tchórzewski rząd oczekuje inwestora długoterminowego tj. takiego który nie odsprzeda kupionych aktywów przez więcej niż 10 lat. Dodatkowo ów inwestor miałby zgodzić się na ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju, ale niekoniecznie rentowne inwestycje modernizacyjne.

Minister nie widzi przy tym w tej roli funduszu, który – jak zaznacza – jest „nastawiony na drapieżny zysk” i może być nastawiony na wyjście z inwestycji po wyeksploatowaniu aktywów.

Z naszych informacji wynika, że Francuzi przedstawili wcześniej w resorcie swój wybór. Polski rząd miał podobno świadomość co do tego, jakie konsekwencje prawne i finansowe wiązałyby się z przerwaniem transakcji na tym etapie. Ze źródeł zbliżonych do procesu sprzedaży wynika też, że wspólna niewiążąca oferta czterech polskich spółek na wszystkie aktywa EDF (złożyły ją PGE, Energa, Enea oraz PGNiG Termika) nie mogła zostać zaakceptowana w ramach prowadzonego procesu sprzedaży, bo wpłynęła po czasie wyznaczonym przez sprzedającego.

Frederic Michel-Verdier, dyrektor generalny na Europę w IFM Investors zapewnia, że fundusz myśli o swoich inwestycjach w sposób długoterminowy, niekiedy zakładając nawet ponad 30-letni horyzont. To dlatego, że jest typowym funduszem emerytalnym – należy do 29 australijskich takich funduszy i inwestuje w imieniu ok. 200 instytucji z całego świata, zarządzając aktywami o wartości 47 mld euro, z czego 21,4 mld euro w infrastrukturze.

Na razie nie chce ujawniać szczegółów dotyczących planów inwestycyjnych w Polsce. – Jedyne co możemy powiedzieć, to że w każdym przypadku wspieramy inicjatywy zarządzających w zakresie utrzymania, modernizacji i dalszego rozwoju aktywów. Aktywa kogeneracyjne (produkujące jednocześnie prąd i ciepło – red.) wymagają dużych nakładów inwestycyjnych, co zawsze mamy na uwagę inwestując w tym sektorze – podkreśla Michel-Verdier.

Obecnie IFM prowadzi 10-letni program inwestycyjny w 50hertz – jednego z operatorów sieci przesyłowych Niemiec, o wartości. 5,5 mld euro. Z kolei w Anglii w przyszłym roku rozpocznie inwestycję za 1 mld funtów w transformację lotniska w Manchesterze.

– Jeśli transakcja zostanie zablokowana przez ministra, odbije się to szerokim echem w Europie – uważa jeden z ekspertów rynkowych. Transakcja już znalazła się pod lupą Komisji Europejskiej, która jak pisało WysokieNapięcie.pl zainteresowała się rozporządzeniem uzależniającym sprzedaż aktywów francuskich koncernów – EDF oraz Engie (sprzedaje Połaniec) od zgody rządu.

W przypadku Połańca jak pisaliśmy Enea złożyła najniższą – bo opiewającą na niewiele ponad 1 mld zł ofertę. Inwestorzy zagraniczni (Sunningwell i grupa chińskich inwestorów) chcą płacić 1,3-1,8 mld zł i mówią o inwestycjach. – To łatwiejsza sytuacja, bo polska oferta jest w formalnie w procesie – mówi jeden z doradców. Tchórzewski twierdzi, że Engie nie zgłosił się do rządu z żadną formalną informacją, że taka procedura sprzedaży jest prowadzona.

Francuski koncern do etapu wyłącznych negocjacji dopuścił dwa podmioty – fundusz IFM Investors, który jest zainteresowany kupnem elektrociepłowni, a także czeski EPH planujący zakup Elektrowni Rybnik.

Te aktywa zostały uznane za strategiczne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dlatego do połowy grudnia Francuzi muszą uzyskać zgodę na ich podział, by w ogóle transakcję przeprowadzić. Jednak minister energii może ją zablokować. Jak powiedział w środę Krzysztof Tchórzewski rząd oczekuje inwestora długoterminowego tj. takiego który nie odsprzeda kupionych aktywów przez więcej niż 10 lat. Dodatkowo ów inwestor miałby zgodzić się na ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa kraju, ale niekoniecznie rentowne inwestycje modernizacyjne.

Elektroenergetyka
Ukraina zaskoczyła. Wyprodukowała nadmiar prądu i wysłała do Polski
Elektroenergetyka
Enea podaje wyniki i przypomina o zawieszeniu NABE
Elektroenergetyka
Kolejny państwowy kontrakt-widmo. Tak się kończy kupowanie biomasy na pustyni
Elektroenergetyka
Straty Ukrainy po największym rosyjskim ataku na obiekty energetyczne
Elektroenergetyka
Enea po Orlenie. Kolejny kontrakt-widmo, tym razem na biomasę