Rosjanie zaatakują europejską energetykę? Analityk: Mało prawdopodobne

Wojna na Ukrainie pokazała słabość nie tylko rosyjskiej armii, ale także ofensywnego potencjału ze strony teleinformatycznej Rosji – uważa prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej.

Publikacja: 28.02.2023 18:18

Rosjanie zaatakują europejską energetykę? Analityk: Mało prawdopodobne

Foto: AdobeStock

Jak informowała „Rzeczpospolita” analitycy De Militaire Inlichtingen- en Veiligheidsdienst (MIVD), niderlandzkiego wywiadu wojskowego informują, że „Rosja potajemnie mapuje infrastrukturę i podejmuje działania, wskazujące na szpiegostwo oraz przygotowania do aktów dysrupcji i sabotażu. Fizyczne zagrożenie dla kluczowych sektorów, jak dostawy wody pitnej czy energii, jest wyobrażalne".

Czytaj więcej

Holendrzy alarmują: Moskwa po cichu mapuje infrastrukturę energetyczną Europy

Prof. Konrad Świrski przypomina w rozmowie z naszą redakcją, że wojna na Ukrainie nabrała charakteru totalnego, z wykorzystaniem praktycznie każdego rodzaju instrumentu, w tym ataków cybernetycznych, choć te na Ukrainie obecnie nie występują.

Można więc – póki co – pokusić się o ostrożną opinie wskazując na słabość rosyjskiej ofensywny nie tylko na polu bitewnym, ale i w przestrzeni informatycznej. Celem Rosjan od jesienni ub. roku jest sparaliżowanie dostępu Ukraińców do szeroko pojętych mediów, w tym głównie prądu, ciepła i gazu. Nie są w stanie sparaliżować energetyki ukraińskiej cyberatakami to starają się to robić atakami rakietowymi – podkreśla. Jego zdaniem słabość Rosji jest tym bardziej zaskakująca, że już kilka lat temu udało się zaatakować systemy zabezpieczeń ukraińskich elektrowni. – Rosjanie nie zastosowali żadnego nowego narzędzia cybernetycznego, żadnej nowej formy cyberataku. Ukraińcy wyciągnęli lekcję z tamtych ataków, podobnie zresztą jak z wojny, która rozpoczęła się de facto w 2014 r. – powiedział.

Czytaj więcej

KE: Rewelacje o wybuchach rosyjskich gazociągów to domysły i spekulacje

Do pierwszego ataku wymierzonego w infrastrukturę zapewniającą dostawy energii elektrycznej doszło 23 grudnia 2015 r. w zachodniej części Ukrainy, a do kolejnych dochodziło w 2016 i 2018 r. Wówczas celem ataków był system przesyłający energię do niektórych miast w tym Kijowa. W efekcie dochodziło do czasowych przerw w dostawach energii.

Nasz rozmówca studzi też niepokoje związane z ewentualnymi, potencjalnymi cyberatakami ze strony Rosji w Polsce i w Europie. – Jeśli nie są oni w stanie przełamać ukraińskiej cyberobrony, to tym bardziej będzie im trudno to zrobić wobec infrastruktury europejskiej. Oczywiście Rosjanie mogą nadal zbierać informacje o naszej europejskiej energetyce, mapować ją choćby za pomocą systemów satelitarnych, ale nie są w stanie jej zaatakować, choć próbować zapewne będą chcieli. Zawsze w systemie energetycznym może pojawić się luka, nierzadko z powodu błędu człowieka – podkreśla, dodając, że w ostatnich latach poziom zabezpieczeń w systemie podniósł się także w odniesieniu do polskiej energetyki i automatyki systemowej.

Jak informowała „Rzeczpospolita” analitycy De Militaire Inlichtingen- en Veiligheidsdienst (MIVD), niderlandzkiego wywiadu wojskowego informują, że „Rosja potajemnie mapuje infrastrukturę i podejmuje działania, wskazujące na szpiegostwo oraz przygotowania do aktów dysrupcji i sabotażu. Fizyczne zagrożenie dla kluczowych sektorów, jak dostawy wody pitnej czy energii, jest wyobrażalne".

Prof. Konrad Świrski przypomina w rozmowie z naszą redakcją, że wojna na Ukrainie nabrała charakteru totalnego, z wykorzystaniem praktycznie każdego rodzaju instrumentu, w tym ataków cybernetycznych, choć te na Ukrainie obecnie nie występują.

Pozostało 83% artykułu
Energetyka Zawodowa
Rafako szykuje się do zwolnień grupowych
Energetyka Zawodowa
Jak zaradzić problemom z dostępem mocy do produkcji prądu?
Energetyka Zawodowa
EBOR chce złagodzić zimę w Ukrainie. Bank wspiera energetykę
Energetyka Zawodowa
Zadania nowego pełnomocnika: moc do produkcji prądu i model finansowania atomu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Energetyka Zawodowa
Energa wskazuje plusy dalszej obecności na GPW. W tle finansowanie transformacji