Gospodarka Kuby znalazła się w największym kryzysie od 30 lat. Brakuje dewiz, deficyt budżetowy osiągnął gigantyczne rozmiary, pandemia przyczyniła się do spadku PKB w 2020 r. o 10,9 proc., przez następne dwa lata była poprawa, nastąpił wzrost o 1,3 proc. i 1,8 proc., ale w 2023 r. znów doszło do recesji (-2 proc. PKB), a inflacja wyniosła 30 proc. Rząd wspierający subwencjami niemal wszystkie artykuły i usługi pierwszej potrzeby zapowiedział w grudniu serię decyzji mających zmniejszyć deficyt budżetowy.
Minister finansów Vladimir Requeiro ogłosił na łamach dziennika „Granma”, że od 1 marca zdrożeje benzyna. Cena litra zwyklej (94 oktan) wzrośnie z 25 peso (20 centów USA) do 132 (1,1 dolara), o 428 proc. a benzyny super z 30 do 156 peso (z 0,25 do 1,3 dolara), o 420 proc. Za 40-litrowy zbiornik paliwa trzeba teraz zapłacić 6240 peso (ok. 20 dolarów po kursie czarnorynkowym), podczas gdy średnie wynagrodzenie w sektorze publicznym wynosiło w 2023 r. 4856 peso (15.66 dolarów) — podał Reuter.
Czytaj więcej
Kubański minister energetyki i sektora wydobywczego poinformował o wznowieniu okresowych przerw w...
Stare ceny paliw płynnych będą nadal dotyczyć sektora transportu. Rząd odroczył podwyżkę cen gazu. Najwięksi odbiorcy elektryczności będą płacić za nią o 25 proc. więcej.
Początkowo nowe ceny paliw płynnych miały wejść w życie od 1 lutego, więc w styczniu zaczęły tworzyć się do stacji paliw długie kolejki chętnych, którzy chcieli kupić benzynę na zapas. Ówczesny minister gospodarki Alejandro Gil przyznał wtedy, że rząd nie może w dalszym ciągu subwencjonować paliw płynnych, bo w kasach państwa brakuje dewiz. Kilka dni później został zwolniony ze stanowiska, a władze odroczyły w końcu stycznia bezterminowo podwyżkę cen.