Zgodnie z wytycznymi ministerstwa klimatu i środowiska, Polskie Sieci Elektroenergetyczne wyznaczają godziny szczytu jako godziny z najwyższym przewidywanym zużyciem energii elektrycznej wytworzonej w źródłach innych niż odnawialne. Innymi słowy – są to godziny, w których elektrownie konwencjonalne muszą pracować z największą mocą, a do pokrycia zapotrzebowania konieczna jest praca jednostek najmniej efektywnych, przez co najdroższych. „W godzinach tych często występują również najniższe poziomy rezerw mocy dostępne dla operatora systemu przesyłowego (OSP), niezbędne dla zbilansowania krajowego systemu i zapewnienia jego bezpiecznej pracy” – przyznają PSE.