Ceny energii elektrycznej z dostawą na przyszły rok w maju osiągnęły rekordowy poziom – nawet 1100 zł za MWh. W połowie czerwca trend się nieco odwrócił: ceny spadły poniżej 1000 zł. Jednak w ostatnich dniach ponownie wróciły na ścieżkę wzrostu, osiągając ów rekordowy pułap 1100 zł.
Ten ostatni wzrost to efekt obaw o zakręcenie kurka z gazem przez Rosjan. Utrzymujące się rekordowe ceny energii na giełdzie budzą również pytania o marże spółek węglowych. Towarowa Giełda Energii, Komisja Nadzoru Finansowego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Urząd Regulacji Energetyki monitorują rynek.
Coraz więcej pytań
Instytucje nadzorujące i kontrolujące sytuację na rynku notują coraz więcej zgłoszeń i zapytań, czy nie dochodzi do zmowy cenowej. Do UOKiK wpływają pojedyncze skargi konsumentów dotyczące wysokich cen energii elektrycznej.
– Urząd aktualnie nie prowadzi postępowania w tej sprawie, cały czas jednak monitorujemy rynek i jeśli pojawi się uzasadnione podejrzenie nadużywania pozycji dominującej bądź zawarcia niedozwolonego porozumienia, to podejmiemy działania w ramach naszych kompetencji – komentuje dla „Rz” Urząd, podkreślając, że analizowany jest każdy sygnał, mogący świadczyć o niedozwolonych prawem praktykach.