Nowelizacja ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw ma na celu zapewnienie wsparcia dla gospodarstw domowych i instytucji użyteczności publicznej przez zmniejszenie opłat wynikających z wzrostu cen paliw, co przekłada się na średnie ceny wytwarzania oraz dostarczania ciepła.
Jak tłumaczy zmiany, resort klimatu i środowiska ceny energii cieplnej wzrosły do poziomów wyższych niż założono projektując obecnie obowiązujący mechanizm wsparcia, wpływając jednocześnie na obciążenie finansowe. „Nie bez znaczenia jest fakt, iż ta wyjątkowa sytuacja przedłuża się, a wpływ na ceny energii był odsunięty w czasie ze względu np. na zawarte przed kryzysem kontrakty długoterminowe na dostawy paliw. Powyższe doprowadza do sytuacji, kiedy w szczycie sezonu grzewczego obywatele otrzymują rachunki zawierające nowe, znacznie podwyższone ceny za dostawę ciepła” – argumentuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Czytaj więcej
Giełdowe ceny gazu w Europie spadły 645 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. Tyle gaz kosztował we wrześniu 2021 r.
W projekcie noweli resort proponuje nowe narzędzie przeznaczone do ochrony odbiorców w postaci gospodarstw domowych i instytucji użyteczności publicznej, do których ciepło jest dostarczane za pośrednictwem sieci ciepłowniczej i wytwarzane przez przedsiębiorstwa energetyczne. „Wprowadzane przepisy mają zastępować funkcjonujący aktualnie mechanizm średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą, który, zgodnie z proponowanym brzmieniem projektu, zostanie zakończony i rozliczony na dzień 31 stycznia 2023 r.” – czytamy w wykazie prac rządu.
Przechodząc do istoty zmian, jeśli nastąpi wzrost cen dostawy ciepła, obejmujących wszystkie opłaty i stawki nałożone na odbiorcę ciepła, większy niż 40 proc., w stosunku do cen obowiązujących na dzień 30 września 2022 r., przedsiębiorstwa energetyczne otrzymają wyrównanie, tak aby odbiorca zawierający się w katalogu podmiotów uprawnionych nie został obciążony nadmiernym wzrostem kosztów ogrzewania. Oznacza to, że w przeciwieństwie do poprzedniej ustawy zostanie wpisany już wprost limit podwyżki cen ciepła rzędu 40 proc. Jednocześnie zachowany zostaje mechanizm ograniczenia poziomu cen ciepła uwzględniający ceny i stawki za wytworzenie ciepła i opłaty przesyłowe w zależności, tak aby finalnie, mechanizm był najkorzystniejszy dla odbiorcy ciepła. Chodzi o maksymalny poziom 103 zł (źródła węglowe) i 150 zł (źródła gazowe).