Ustawa mrożąca ceny prądu przyjęta. "Kłopoty dopiero się zaczną"

Sejm odrzucił większość poprawek Senatu do ustawy o maksymalnych cenach energii dla gospodarstw domowych, sektora MŚP i samorządów. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta. Zdaniem ekspertów, ustawa ta to początek problemów dla branży energetycznej w Polsce.

Publikacja: 27.10.2022 21:31

Ustawa mrożąca ceny prądu przyjęta. "Kłopoty dopiero się zaczną"

Foto: Adobe Stock

Zgodnie z ustawą w rozliczeniach z odbiorcami użyteczności publicznej i firmami będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023 r. Jeśli umowa sprzedaży prądu została zawarta po 23 lutego br., wówczas w okresie od dnia zawarcia umowy do 30 listopada br. również ma być stosowana cena maksymalna. Sejm odrzucił wszystkie najważniejsze poprawki Senatu w tym obniżenie poziomu zamrożenia cen energii. Senat chciał, aby małe i średnie firmy oraz samorządy i podmioty wrażliwe płaciły w przyszłym roku maksymalnie 600 zł zamiast 785 zł za MWh. Z kolei kwota ta dla gospodarstw domowych miała – po głosowaniach senacki poprawek – wynosić 450 zamiast pierwotnie zakładanych 693 zł za MWh wykorzystaną ponad limit zużycia 2000 kWh rocznie.

Czytaj więcej

Ceny prądu zamrożone. Czy zmiana dostawcy energii ma sens?

Ostatecznie jednak po głosowaniu poprawek Senatu już w Sejmie, stawa wprowadza ona maksymalne ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych – 693 zł za MWh, samorządów (podmioty użyteczności publicznej) i firm – 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023 r. W wypadku gospodarstw domowych cena maksymalna będzie obowiązywać po przekroczeniu rocznych limitów zużycia: 2 MWh – dla wszystkich gospodarstw domowych, 2,6 MWh – dla rodzin z osobą niepełnosprawną, 3 MWh – dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny. Sprzedawcom energii będą przysługiwały rekompensaty za stosowanie w rozliczeniach z odbiorcami uprawnionymi maksymalnych cen. Przewidywany koszt rekompensat ma wynieść 19,7 mld zł. W okresie od 1 grudnia 2022 do 31 czerwca 2023 r. wytwórcy i sprzedawcy energii elektrycznej będą musieli przekazać odpisy na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny, będące nadmiarowym przychodem.

Ustawa w zablokuje rozwój OZE?

Jeszcze przed głosowaniem w Senacie, apel do Marszałka Senatu wystosowali przedstawiciele branży OZE i innych branż sektora prywatnego. – „Regulacja zawiera zasadnicze błędy, a przemysł domaga się ich poprawy. Zapisy ustawy to de facto pogrzebanie rozwoju odnawialnych źródeł w Polsce. Decyzja zapadła w zaledwie kilka dni, bez konsultacji z branżą” – czytamy w apelu.

Organizacje reprezentujące branże energetyczne, przemysł i przedsiębiorców domagali się zmian w projekcie ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej, który zyskał poparcie Sejmu na głosowaniu 20 października.

– „Przyjęte przez Sejm RP rozwiązania niosą za sobą ryzyko niewspółmiernej ingerencji w rynek energii elektrycznej co może doprowadzić do zapaści gospodarczej. Nadmierne ograniczenie przychodów wytwórców może w dłuższej perspektywie spowodować załamanie inwestycyjne w sektorze oraz liczne bankructwa dużych zakładów” – czytamy w apelu.

„Projekt ustawy o limitach cenowych wymaga zasadniczych zmian, które uwzględnią specyfikę umów PPA oraz nie będą zniechęcały do inwestowania w odnawialne źródła. Chętnie podejmiemy merytoryczny dialog i współpracę z politykami, by zoptymalizować rządowy projekt ustawy zgodnie z postulatami” – mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

– „Komisja Europejska wychodząc z rekomendacją ograniczenia cen energii dla obiorców, jasno wskazała, że należy zachować wszelkie sygnały do inwestycji w odnawialne źródła energii, które w długim terminie leczą nas z kryzysu” – wskazywał Michał Hetmański, prezes Fundacji Instrat.

Z kolei prezes Instytutu Jagiellońskiego podkreślał, że barbarzyńska wojna Rosji przeciwko Ukrainie nie może być pretekstem do dewastowania rynku energii. – „Jednym z powodów naszego przystąpienia do apelu jest zdjęcie obliga giełdowego, czyli obowiązku handlowania energią przez giełdę, które może być przyczynkiem do gigantycznej korupcji” – ostrzegał Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego.

Branża OZE i przemysł wskazują trzy główne obszary, które zagrażają dalszemu rozwojowi rynku odnawialnych źródeł. Pierwszym jest uwzględnienie w projekcie ustawy odmiennego charakteru korporacyjnych umów zakupu energii – cPPA, które regulują korzystne i stabilne warunki długoterminowego zakupu energii, a nie tak jak ustawa do dnia 30 czerwca 2023 r. Przyjęte przez Sejm rozwiązanie oznacza zablokowanie tego rynku oraz zwiększenie ryzyka inwestycyjnego.

Drugim aspektem jest zmiana sposobu odpisu na Fundusz. System zaprojektowany w ustawie niesie ze sobą bardzo – zdaniem autorów apelu – wysoki poziom niepewności prawnej w zakresie ustalenia wielkości odpisu na Fundusz dla podmiotów, które będą zobowiązane ten odpis kalkulować́ i odprowadzać́ do Funduszu, jak również̇ doprowadzi do niewypłacalności, a w konsekwencji bankructw spółek obrotu.

Spółki obrotu także zagrożone

Koszty zamrożenia cen energii wezmą na siebie spółki obrotu, a rekompensaty z tytułu różnicy cen między kosztem pozyskania energii a poziomem zamrożenia cen budzi obawy. Według szacunków rekompensaty obliczone w oparciu o tzw. cenę referencyjną nie będą w pełni pokrywać kosztów poniesionych przez sprzedawców energii.

– „Sposób kalkulacji rekompensat dla przedsiębiorstw obrotu przypomina mechanizm, który ustawodawca wprowadził regulacją o zamrożeniu cen energii w 2019 roku. Wówczas rekompensata była wyliczana na podstawie tzw. ceny średnioważonej, a nie rzeczywistej szkody poniesionej przez przedsiębiorstwa obrotu. Spowodowało to poniesienie przez sektor obrotu wielomiliardowych strat, a część przedsiębiorstw doprowadziło do niewypłacalności” – wskazuje Krzysztof Kycia, partner współzarządzający oraz szef praktyki postępowań sądowych i arbitrażowych w DLA Piper w Warszawie. – Aktualne propozycje oznaczają, że i tym razem możemy się spodziewać podobnych problemów na rynku oraz prawdziwej lawiny sporów sądowych dotyczących odszkodowań ze strony sprzedawców energii.

Jak wskazują prawnicy DLA Piper, ustawa nie przewiduje pełnej rekompensaty dla sprzedawców energii opartej na różnicy pomiędzy ceną maksymalną a ceną zawartą w umowie sprzedaży. Podstawą wypłaty rekompensat ma być natomiast miesięczna cena referencyjna, którą publikować ma Towarowa Giełda Energii. To oznacza, że rekompensaty nie pokryją w pełni poniesionych strat.

– „Ustawodawca nie tylko całkowicie pominął w kalkulacji rekompensaty dla przedsiębiorstw obrotu cenę rynkową, czyli cenę ustaloną przez strony w umowie sprzedaży, ale także koszty zakupu energii elektrycznej na rynku hurtowym, czy też pozostałe koszty, jak np. koszty zielonych certyfikatów, z wyjątkiem kontraktów zawartych do dnia 14 października 2022 r. Kwestią kluczową jest zatem to, czy wskutek takiej interwencji publicznej w zakresie ustalania cen energii elektrycznej nie dojdzie do niedozwolonej w świetle prawa unijnego dyskryminacji pomiędzy sprzedawcami, chociażby w zakresie kalkulacji wypłacanych rekompensat” – twierdzi Monika Leszko, radczyni prawna w zespole postępowań sądowych i arbitrażowych w DLA Piper w Warszawie. Zdaniem prawników, ekonomiczne koszty wprowadzenia maksymalnej ceny energii w całości ponoszą przedsiębiorstwa obrotu, ale nie inni uczestnicy rynku, jak chociażby wytwórcy energii.

Eksperci z DLA Piper oceniają, że przedsiębiorstwa obrotu liczniej niż w 2019 roku zdecydują się na wystąpienie z roszczeniami odszkodowawczymi. Możliwe więc zatem, że przedsiębiorstwa obrotu podejmą zdecydowane kroki prawne, aby zrekompensować swój uszczerbek.

Zgodnie z ustawą w rozliczeniach z odbiorcami użyteczności publicznej i firmami będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023 r. Jeśli umowa sprzedaży prądu została zawarta po 23 lutego br., wówczas w okresie od dnia zawarcia umowy do 30 listopada br. również ma być stosowana cena maksymalna. Sejm odrzucił wszystkie najważniejsze poprawki Senatu w tym obniżenie poziomu zamrożenia cen energii. Senat chciał, aby małe i średnie firmy oraz samorządy i podmioty wrażliwe płaciły w przyszłym roku maksymalnie 600 zł zamiast 785 zł za MWh. Z kolei kwota ta dla gospodarstw domowych miała – po głosowaniach senacki poprawek – wynosić 450 zamiast pierwotnie zakładanych 693 zł za MWh wykorzystaną ponad limit zużycia 2000 kWh rocznie.

Pozostało 89% artykułu
Ceny Energii
Prezes UOKiK uderza w ustawę o mrożeniu cen energii
Ceny Energii
Mrożenie cen energii droższe niż szacowano. Są kolejne uwagi do projektu
Ceny Energii
Spółki bez rekompensat? Kurs Taurona spada, a inne resorty krytykują projekt
Ceny Energii
Ministra Hennig-Kloska: Bon energetyczny ma złagodzić podwyżkę ceny prądu
Ceny Energii
Nowe taryfy na prąd to „wejście do kasyna i niepewność". Niepokój sprzedawców