Czy i jakie kompetencje ma Urząd Dozoru Technicznego w zakresie kontroli wysłużonych już elektrowni węglowych?
Zdecydowanie mamy i rozwijamy nasze techniczne możliwości. Zatrudniamy 1300 wysoko wykwalifikowanych inżynierów. Stworzyliśmy Centrum Kompetencji Energetyki, gdzie zrzeszamy ekspertów, inspektorów, którzy badają, kontrolują i zbierają dane na temat ponad 150 bloków węglowych. Rozbudowaliśmy także potencjał laboratoriów w Poznaniu, Warszawie, Krakowie i w Płocku. Szacujemy tam m.in. degradację materiałów elementów konstrukcji elektrowni węglowych. Wykonujemy także poprzez autorski system ET Inspektor monitoring kotłów i rurociągów parowych, który umożliwia ocenę stopnia degradacji materiałów bazujący na liczbie odstawień i ponownych uruchomień elektrowni węglowych. Tych odstawień jest coraz więcej, bo elektrownie częściej muszą produkować mniej energii i pracować na swoich minimach technicznych, aby zrobić miejsce dla instalacji OZE. Dlatego zwiększamy liczbę badań emisją akustyczną wraz z innymi badaniami nieniszczącymi jako uzupełnienie, dzięki czemu określamy ewentualne problemy danego bloku węglowego.
Jaki jest efekt „degradacji” elektrowni węglowych?
Większość bloków węglowych w Polsce przeszła w ostatnich latach konieczne modernizacje. Dotyczyły one części ciśnieniowej. Natomiast części rurociągów pary świeżej i korpusy turbin – nie. Musimy sobie powiedzieć otwarcie, że ewentualne uszkodzenia korpusu mogą skończyć się wymianą całej turbiny, a więc kluczowego elementu elektrowni. Tymi krytycznymi elementami dotyczącymi bolączek polskich bloków węglowych są właśnie wspominane wcześniej urządzenia. Turbiny bloków energetycznych nie są objęte dozorem technicznym i nie wykonujemy przy nich czynności inspekcyjnych.
Jakie są konsekwencje awarii rurociągów?
Przestój pracy całej instalacji i naprawa, która może potrwać kilka dni, ale i kilka tygodni. Jednak musimy pamiętać, że nie tylko my prowadzimy monitoringi, a przede wszystkim robią to właściciele obiektów. Nasze relacje z serwisem firm energetycznych są partnerskie. Zarządzający mają coraz większą świadomość, że bezpieczeństwo tworzy realną wartość firmy, a awarie to koszty zarówno materialne, jak i wizerunkowe.
Jaka jest ocena techniczna bloków?
Mogę się wypowiadać tylko za te elementy bloków, które badamy. Nie mamy np. możliwości kontroli samej turbiny. Wracając do pana pytania, stan techniczny bloków w zależności od obiektu jest zróżnicowany. Są bloki, którym modernizacja pozwoli pracować nieprzerwanie przez lata, ale są też jednostki, którym przyglądamy się ze „szczególną inżynierską troską”. Przy blokach takich wykonywane są różnego rodzaju badania.
Elektrownie węglowe coraz częściej pracują na swoich minimach technicznych, aby zrobić miejsce w systemie rosnącej produkcji energii z OZE. To także wpływa na kondycje takich jednostek?
Tak. Powrót do pracy na znacznie wyższych parametrach jest wyzwaniem po każdym odstawieniu bloku węglowego. Jest to wystawianie materiałów konstrukcji kotła, instalacji pary na duże skoki temperatur i ciśnień, co może przełożyć się na szybsze zużycie materiału, z którego konstrukcja jest zbudowana. To jak jazda samochodem. Jeśli jazda będzie płynniejsza, bez hamowań i nagłych przyspieszeń, to pojazd będzie nam dłużej służył. W przypadku elektrowni węglowych jest podobnie. Nasze bloki mają po 30–40 lat i były przygotowane na mniejszą liczbę godzin pracy. Powiedzmy sobie wprost: nieprzewidywalność, konieczność odstawień bloków węglowych w efekcie wzrostu mocy z OZE nie wpływają pozytywnie na ich funkcjonowanie.