Prace na terenie pierwszej elektrowni jądrowej w Choczewie na Pomorzu nabierają tempa. W tle rozgorzała walka o drugą lokalizację. Tu mocno chcą zaistnieć Francuzi, którzy proponują swoje kapitałowe zaangażowanie. Ma to ich odróżnić od Amerykanów, którzy finansowo nie angażują się w polski program jądrowy.
Elektrownia atomowa nie tylko w Choczewie
Rząd Tuska przygotowuje się obecnie do podjęcia decyzji o wyborze lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej.
Czytaj więcej
Polskie Elektrownie Jądrowe, realizujące pierwszą polską elektrownię atomową, zapewniają, że prac...
Oficjalnych rozstrzygnięć, czy w ogóle ona powstanie, jeszcze nie ma. Resort klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Maciej Bando czekają na efekty analiz Polskich Sieci Elektroenergetycznych, które mają ocenić, ile mocy niezbędnej do produkcji prądu będziemy potrzebować w latach 30. i 40. – i z jakich technologii będziemy mogli wówczas skorzystać.
Zwieńczeniem tych analiz ma być aktualizacja Polskiego Programu Energetyki Jądrowej (PPEJ) i „Polityki energetycznej Polski” do 2040 r. Oba dokumenty mają być zaktualizowane na przełomie 2024 i 2025 r. Wówczas poznamy, ile mocy w elektrowniach jądrowych planuje obecny rząd.