Departament Energii opracował skoordynowaną strategię wzbogacania uranu na potrzeby cywilnej energetyki jądrowej i przyszłych potrzeb obronnych. Właśnie zaczynamy ją wdrażać” – powiedziała Jill Hruby szefowa Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Jądrowego (NNSA) na szczycie poświęconym nuklearnemu odstraszaniu, cytuje agencja RIA Nowosti.
Jak zauważyła Hruby: „Biorąc pod uwagę dynamikę globalną, jasne jest, że (…) konieczne będzie wznowienie produkcji wysoko wzbogaconego uranu w Stanach Zjednoczonych”. Obecnie USA nie produkują samodzielnie wysoko wzbogaconego uranu. Jego produkcję na cele wojskowe zakończono w 1964 r., a do reaktorów na statkach w 1992 r.
Czytaj więcej
Stany Zjednoczone zabroniły importu uranu z Rosji. Zakaz będzie obowiązywał do 2040 roku. Ale jest tam też jedna furtka, dopuszczająca import.
W USA udział energii jądrowej w bilansie energetycznym kraju wynosi ponad 20 proc., a w światowej konsumpcji energii z atomu udział USA to 30,3 proc. (dane 2022 r.), najwięcej na świecie. Samodzielnie zaopatrzyć się w paliwo jest w stanie niecała jedna trzeci amerykańskich siłowni. Dostawy paliwa jądrowego z Rosji stanowią około 20 proc. wszystkich. Według departamentu energii Białego Domu Rosja dostarcza wzbogacony uran, wykorzystywany jako surowiec paliwowy, do ponad 90 reaktorów komercyjnych w Stanach Zjednoczonych, co czyni ją największym jednostkowym zagranicznym dostawcą USA.
USA chcą pozbyć się rosyjskiego paliwa jądrowego
Na początku stycznia Catherine Huff szefowa amerykańskiego Biura Energii Jądrowej w departamencie energii zapowiedziała, że Stany Zjednoczone zamierzają wraz ze swoimi sojusznikami osiągnąć możliwość produkcji niskowzbogaconego uranu, który służy jako paliwo w elektrowniach jądrowych, aby uwolnić się od zależności od dostaw rosyjskich.