Do operacji doszło na granicy lodowatych mórz Barentsa i Karskiego. Specjaliści Rosneft oraz instytutów: Arktyki i Antarktyki w połowie września rozpoczęli pchanie góry lodowej 13 razy większej od tej, która zatopiła Titanika. Góra ważyła ok. 1,1 mln ton. W operacji uczestniczył lodołamacz Kapitan Dranicyn oraz holowniki i statek badawczy.

Góra była pchana niedaleko brzegów Ziemi Franciszka Józefa z południowej części zalewu Kanał Brytyjski do Zalewu Geografów. W ciągu doby góra pokonywała 50 mil morskich (ponad 80 km), z maksymalną prędkością 6 km/h.

„Po raz pierwszy zostało przeprowadzone kontrolowane holowanie góry lodowej w lodach o gęstości do 8 stopni, czyli w warunkach wczesno zimowych. Wyniki eksperymentu są kluczowe dla przedłużenia sezonu wierceń podmorskich w morzach arktycznych” – cytuje komunikat Rosneft agencja Prime.

Na podstawie wyników holowania naukowcy opracują matryce, które pomogą w wykrywaniu gór lodowych i ich odsuwaniu od platform wiertniczych.

„Działania, które zostały przeprowadzone w czasie ekspedycji, pozwolą specjalistom Rosneft otrzymać wyjątkowe doświadczenia i kompetencje, niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa prac poszukiwawczych na szelfie mórz arktycznych” – głosi komunikat Rosneft.