Jak wynika z danych Eurostatu w latach 2007-2015 r., a więc w czasie rządów koalicji Platformy Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego, zaimportowano do Polski ok. 57,2 mln ton węgla energetycznego z Rosji. Import węgla za czasów Zjednoczonej Prawicy wynosił zaś 57 mln ton w latach 2015-2022 r., licząc także import za pierwszy kwartał tego roku, kiedy w kwietniu wprowadzono embargo za import tego surowca. Jak wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu w pierwszym kwartale tego roku było to ok. 1,4 mln ton.

Czytaj więcej

Nie tylko mrożenie cen gazu. Rząd szykuje spore zmiany w energetyce

Pod koniec kadencji PO-PSL import spadał. W 2015 r. było to 4,9 mln ton rocznie. Za czasów PO rząd zabrał się za modernizację i restrukturyzację sektora węglowego i zamykanie lub łączenie zakładów nierentownych kopalń w uzgodnieniu z Komisją Europejską. Za czasów PiS udało się uzyskać zgodę na pomoc publiczną dla zamykanych kopalń. Wówczas jednak wraz z tym procesem rósł import węgla z Rosji. W 2018 r. było to już 13 mln ton rocznie.