Niezależnie od zaplanowanych na środę kolejnych rozmów, we wtorek w kopalniach odbędą się masówki. W środę zaś ma rozpocząć się referendum strajkowe.

Przedstawiciele związków mają nadzieje, że do środy zarząd PGG zmieni stanowisko i przyjmie związkowe postulaty.

Związki domagają się rekompensaty dla załogi za przepracowane od września do grudnia ub. roku weekendy i wzrostu średniego wynagrodzenia w firmie. W ub. tygodniu przez 48 godzin związkowcy blokowali kolejową wysyłkę węgla z kopalń do elektrowni. Kolejna, bezterminowa blokada przesyłu węgla do elektrowni, ma rozpocząć się 17 stycznia. Aby jej uniknąć konieczne jest porozumienie.

Związki zawodowe postulują wypłaty rekompensaty dla pracowników PGG za miesiące wrzesień-grudzień „w związku ze zwiększonym wysiłkiem załóg górniczych PGG, aby dostarczyć do odbiorców dodatkowe ilości węgla wydobywanego w dni wolne od pracy” oraz podwyższenia średniego wynagrodzenia w PGG na koniec 2021 r., tak by osiągnęło ono poziom 8200 złotych brutto (obecnie wynosi 7829 zł brutto)

Od 21 grudnia w Polskiej Grupie Górniczej trwa pogotowie strajkowe. Strona związkowa domaga się wypłacenia górnikom z PGG rekompensaty za przepracowane weekendy. Od kilku miesięcy z powodu trwającego w całej Europie kryzysu energetycznego, górnicy pracują w nadgodzinach i w weekendy, ale nie otrzymują za to należnego wynagrodzenia. Jednak zdaniem PGG to nie jest tak, że spółka nie płaci za weekendy. – Koszty związane z dodatkowymi pracami, ponadnormatywnymi, są pokrywane dodatkowymi środkami wykraczającymi poza ustalony fundusz wynagrodzeń – zapewnia nas spółka. Chodzi np. o dodatkowe dni wolne od pracy.