Węgiel był przez długi czas głównym źródłem paliwa dla amerykańskiej sieci energetycznej. Jednak w ostatnich latach koncerny energetyczne porzuciły węgiel z powodu obaw o kryzys klimatyczny oraz z powodu bardzo taniej alternatywy - gazu ziemnego. W efekcie, zużycie węgla w USA spadło w 2019 r. szósty rok z rzędu, spadając do najniższego poziomu od 1964 r., ponieważ ceny gazu ziemnego spadły do rekordowo niskiego poziomu.

Jednak ten rok przyniósł zmianę trendu. Produkcja energii z węgla w USA wzrośnie o 22 proc. w 2021 r. - podała amerykańska agencja ds. energii (EIA). Według EIA będzie to pierwszy roczny wzrost produkcji energii elektrycznej z węgla kamiennego od 2014 r.

Powodem jest fakt, że gaz nie jest już tak tanią alternatywą. W raporcie IEA stwierdzono, że produkcja energii z węgla rośnie w tym roku z powodu znacznie wyższych cen gazu ziemnego i stosunkowo stabilnych cen węgla. Koszt gazu ziemnego dostarczony do amerykańskich elektrowni wyniósł w tym roku średnio 4,93 USD za mln BTU (jednostka energii – British Thermal Unit), co stanowi ponad dwukrotność ceny z 2020 r.